Sejmowa komisja śledcza ds. VAT zaczęła dziś przesłuchiwanie byłego sekretarza stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Pawła Grasia. Na początku przesłuchania, jeden z członków komisji przypomniał słowa Grasia z września 2013 roku, w których przyznał on, że bardziej opłacalna jest kradzież VAT, niż produkcja narkotyków. Ustosunkowując się do swojej ówczesnej opinii, teraz Graś stwierdził: "Nie była to wiedza tajemna, była szeroko dostępna" - stwierdził.

Przypomnijmy tu, że Komisja ds. VAT została powołana na początku lipca 2018 r. po to, aby zbadać prawidłowość i legalność działań oraz występowanie zaniedbań i zaniechań organów i instytucji publicznych w zakresie zapewnienia dochodów Skarbu Państwa z tytułu podatku od towarów i usług oraz podatku akcyzowego w okresie od grudnia 2007 r. do listopada 2015 r.

W tym czasie, Graś  był najpierw sekretarzem stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów (KPRM) i pełnomocnikiem rządu ds. bezpieczeństwa (przełom 2007-08). Jednak już po dwóch miesiącach złożył dymisję. Jednak w latach 2009-14 został ponownie sekretarzem stanu w KPRM, a także rzecznikiem rządu Donalda Tuska. Jednocześnie, ciągle był posłem Platformy Obywatelskiej.

Przytoczona na wstępie opinia o większej, niż w handlu narkotykami opłacalności oszustw na VAT padła zaś w rozmowie z 8 września 2013 roku. Toczyli ją w restauracji "Sowa i przyjaciele": Jacek Protasiewicza(ówczesny poseł PO), Tomasz Misiak (biznesmen, były senator PO), Maciej Witucki (wtedy członek Rady Nadzorczej LOT) i właśnie Paweł Graś (poseł PO, rzecznik rządu). Nagranie z owej rozmowy ujawniono w połowie listopada 2018 roku. A o to fragment stenogramu z niej:

Paweł Graś: No wiesz, wszystko... zawsze coś za coś jest. Alternatywa dla nękania i dla szukania za wszelką cenę, no to jest gdzieś podniesienie czegoś, tak? Podatku albo czegoś”.
Maciej Witucki: Te oszustwa VAT-owskie, to gdziekolwiek słyszę o temacie zorganizowanej przestępczości w Polsce, to już właściwie nie narkotyki.”
Paweł Graś: Absolutnie nie opłaca się już produkcji narkotyków, tylko VAT.”

Dziś Grasia jeden z członków Komisji do spraw VAT zapytał, skąd wiedział o tej ogromnej opłacalności oszustw watowskich. Odpowiadając, były rzecznik rządu powiedział:

Pan i cała komisja doskonale wie, że nie była to wiedza tajemna, była szeroko dostępna. Proceder, o którym mówię, był znany co najmniej od wejścia Polski do Unii Europejskiej. Wszystkie kolejne administracje, rządy, Ministerstwa Finansów usiłowały VAT uszczelnić, działać w taki sposób, żeby te straty czy ta luka VAT-owska była jak najmniejsza i podobnie było za koalicji PO-PSL. Od samego początku, od 2008 roku ministerstwo robiło wszystko, żeby ten proceder jeśli nie zlikwidować, to przynajmniej zminimalizować. Jak powszechnie wiadomo, ten proceder istnieje do dzisiaj.”

Przesłuchiwany dodał też, że nagranie z restauracji pochodzi z procederu przestępczego, a rozmowa była prywatna, i nie była stanowiskiem rządu.

erl/niezalezna.pl