Prognoza wyborcza Marcina Palade wzbogacona jest o ciekawe pomiary i wyliczenia. Na podstawie prognozowanych wyników ze wszystkich 41 okręgów wyborczych, Prawo i Sprawiedliwość mogłoby liczyć na 243 mandaty. Następna w kolejności Koalicja Obywatelska na 163, Lewica na 34, a PSL na 19. Mniejszość niemiecka otrzymałaby 1 mandat.

Ciekawe - z punktu widzenia historyczno-kulturowego - jest porównanie tych wyników z granicami dawnych zaborów. W zaborze austriackim rysuje się największa różnica między wynikiem PiS-u i KO. Partia obecnie rządząca mogłaby liczyć na 58 proc. poparcia, KO na 23,5 proc., Lewica na 6,5 proc., PSL na 5,5. Na terenach dawnego zaboru rosyjskiego PiS miałby szansę na 50,5 proc. głosów, KO na 26,5 proc., Lewica na 9,5 proc., PSL na 7,5. Z kolei na ziemiach dawnego zaboru pruskiego notowania PiS-u wyniosłyby 40,5 proc., KO 38 proc., Lewica 11 proc., PSL z poparciem 4,5 proc. nie przekroczyłby progu wyborczego.