- Za materiały terrorystyczne uważa się wpisy, zdjęcia, nagrania audio lub wideo, także transmitowane na żywo, podżegające do popełnienia zamachów, namawiające do dołączenia do organizacji ekstremistycznych lub idealizujące zbrodnie – czytamy na portalu dw.com.

- Nielegalne są również treści instruujące, jak wykonać broń lub materiały wybuchowe albo jak przeprowadzić ataki terrorystyczne. Rozporządzenie dotyczy wszystkich dostawców usług internetowych działających na terytorium UE, w tym serwisów społecznościowych oraz platform zdjęciowych, audio i wideo, nawet jeśli główna siedziba tych firm mieści się poza granicami Wspólnoty – wyjaśnia dalej portal.

W dniu dzisiejszy, tj. 07.06.21 na terenie całej Unii Europejskiej weszły w życie przepisy dotyczące usuwania treści terrorystycznych z sieci. W związku z tym każdy kraj członkowski będzie mógł nakazać platformom internetowym kasowanie takich materiałów w ciągu 1 godz.

Bezzwłoczne usuwanie treści terrorystycznych ma powstrzymać terrorystów przed wykorzystywaniem internetu do rekrutacji, podżegania do zamachów lub gloryfikacji przestępstw. Ważna jest też ochrona ofiar i ich rodzin przed koniecznością ponownego konfrontowania się ze zbrodnią, tym razem online – powiedziała w Brukseli komisarz UE ds. spraw wewnętrznych Ylva Johansson.

Jak wskazują unijni autorzy projektu, do śmierci francuskiego nauczyciela Samuela Paty  w październiku ubiegłego roku przyczyniła się właśnie kampania w mediach społecznościowych. Miało to miejsce po tym, jak zorganizował on w szkole lekcję na temat wolności słowa. Podczas tej lekcji zaprezentował uczniom m.in. karykatury Mahometa. W wyniku czego jeden z rodziców rozpoczął na Facebooku i YouTube publikowanie nagrań atakujących nauczyciela. W przekazie podano także jego dane osobowe oraz adres szkoły.

W wyniku takich działań treści szybko dotarły do ekstremistów, w wyniku czego kilka dni nauczyciel został zaatakowany w pobliżu szkoły. - Sprawca obciął mu głowę, a zdjęcia ze zbrodni opublikował w internecie – pojawiło się pod nimi ponad 80 komentarzy poparcia – czytamy na portalu dw.com.

 

mp/dw.com