Fronda.pl: Na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu ma się odbyć konkurs piękności. Pomijając fakt, czy uczelnia wyższa jest odpowiednim miejscem na tego typu zabawy, pojawia się poważna wątpliwość, że przecież takie konkursy uwłaczają godności kobiety.

O. Ksawery Knotz OFM Cap: Widzę tu napięcie pomiędzy naturalnym dla kobiety pragnieniem  dostrzeżenia jej urody a uprzedmiotowieniem kobiety, które sprowadza ją tylko do cielesnej atrakcji dla mężczyzny. Ten dylemat  próbuje się rozwiązać poprzez rozszerzenie kryteriów - nie tylko branie pod uwagę urody fizycznej, ale także inteligencji, wyników w nauce, wiedzy o świecie, znajomości języków, aby w ten sposób dostrzec nie tylko ładne ciało, ale i osobowość kobiety. Takie próby  bardziej całościowego spojrzenia na kobietę, nie zawsze wychodzą w praktyce. Przecież tego typu konkursy piękności nie mają na celu promować godności kobiety. Często chodzi o czyjś biznes. 

Ojca zdaniem, należałoby w ogóle nie urządzać takich konkursów?

Za zbyt skrajne uważam stwierdzenie, że w ogóle nie można takich zabaw urządzać. Ale jak je robić, żeby nie uwłaczały godności kobiety i nie sprowadziły ją tylko do wymiaru seksownego ciała? To jest trudne pytanie. Większość takich konkursów przeważnie nie niesie ze sobą głębszej treści a często przekracza granice dobrego smaku. Potrzeba tu wielkiej kultury organizatorów, ale  podejrzewam, że jest trudno znaleźć ludzi mających większe aspiracje.  

Zwolennicy takich konkursów podkreślają, że przecież kobiety same się do nich zgłaszają, nikt ich nie zmusza do wzięcia udziału w zabawie?

Tak, jak wspomniałem, z jednej strony konkursy takie odpowiadają na bardzo kobiecą potrzebę zauważenia i podziwiania, ale pojawia się wątpliwość i niepokój, w jakie tryby dostanie się kobieta.  Najłatwiej jest pójść wyłącznie w kierunku pokazania jej ciała. Takie traktowanie kobiety pewnie w jakimś sensie zaspokaja jej pragnienie adoracji czy nawet sławy i uznania.  Ten kierunek jest jednak niebezpieczny,  bo żyjemy w świecie, który masowo wykorzystuje kobiety a ono się zaczyna od redukowania ich do samego ciała. Zmiany w naszej wrażliwości idą raczej w negatywnym, aniżeli pozytywnym kierunku. A dobrych wzorców zabaw nam coraz bardziej brakuje.

Not. Beb