Przewodniczący Rady Europejskiej i były premier RP, Donald Tusk zeznawał dziś w charakterze świadka w procesie Tomasza Arabskiego oraz czterech innych urzędników. Przesłuchanie w trybie jawnym trwało trzy godziny, część niejawna (na wniosek mec. Stefana Hambury, pełnomocnika części rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej) trwała prawie godzinię. 

Były premier usłyszał m.in. pytanie dotyczące jego spotkania w cztery oczy z Władimirem Putinem (dziś prezydentem, wówczas premierem Federacji Rosyjskiej). Miało ono miejsce na molo w Sopocie w 2009 r.  Tusk twierdził, że pokazywał Putinowi, gdzie znajduje się "plaża, po której biega". Z kolei jego rozmówca miał mówić, że cierpi, ponieważ "ma bardzo dużo ochrony, równieżż w mieszkaniu". 

Ówczesny szef rosyjskiego rządu 1 września 2009 r. przebywał w Polsce z wizytą z okazji uroczystości na Westerplatte

"W spotkaniu na molo, które trwało kilka minut, rozmawialiśmy o sprawach czysto kurtuazyjnych. Dość dokładnie pamiętam rozmowę, była prowadzona na zmianę, po rosyjsku, angielsku, niemiecku ze względu na nasze możliwości językowe. Pokazywałem, gdzie jest plaża, po której biegam, gdzie jest mój dom. Premier Putin opowiadał, że ma bardzo dużo ochrony, także w mieszkaniu, i z tego powodu cierpi"-zeznawał były premier RP, Donald Tusk. 

Co na to wszystko Twitter?

yenn/Twitter, PAP, Fronda.pl