Kolejny wątek w sprawie byłego ministra transportu w rządzie PO-PSL. „Gazeta Polska Codziennie” ustaliła, że prokuratura bada, czy powoływał się on na wpływy w gdańskim urzędzie miasta, załatwiając pozytywne decyzje dla niektórych deweloperów.

Obecnie Nowak podejrzany jest o przyjęcie łapówek w łącznej wysokości ok. 7,5 mln złotych. Chodzi głównie o okres, kiedy kierował Ukrawtodorem, rządową agencją zajmującą się budowaniem dróg na Ukrainie.

GPC” ustaliła jednak, że w postępowaniu prowadzonym przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie i CBA pojawił się nowy wątek.

Jak czytamy, śledczy mają sprawdzić, czy Nowak powoływał się na swoje wpływy w urzędzie i załatwiał pozytywne decyzje dla deweloperów. Chodzi o dwie inwestycje. Materiały w sprawie agenci CBA mieli zabezpieczyć przed dwoma tygodniami w trakcie przeszukania w gdańskim urzędzie miasta – czytamy na łamach gazety.

Prokuratura obecnie nie komentuje doniesień prasowych. Osoba związana z organami ścigania przyznała jednak w rozmowie z „GPC”, że wątek gdański pojawił się w zeznaniach niektórych świadków. Miał być też obecny w trakcie analizy umów i rachunków bankowych podmiotów, które do przyjmowania łapówek miał wykorzystywać były minister w rządzie Donalda Tuska.

dam/"GPC",Fronda.pl