Niemiecka Ambasada w Warszawie upamiętniła dzisiejszą rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego, opuszczając flagi do połowy masztu. Zamieszczono też okolicznościowy wpis na Twitterze. Odpowiedział na niego wiceminister aktywów państwowych Janusz Kowalski, który podkreślił, że poza symbolicznymi gestami, Niemcy do dziś nie wzięli odpowiedzialności za dokonane przez siebie zniszczenia.

- „Na znak głębokiego bólu i wstydu z powodu okrutnych zbrodni niemieckiego okupanta w walce z ludnością Warszawy podczas Powstania Warszawskiego Ambasada Niemiec opuściła dziś flagi do połowy masztu. Chargé dʼaffaires Ambasady złożył kwiaty pod pomnikiem” – poinformowała dziś za pośrednictwem Twittera niemiecka Ambasada w Polsce.

Wpis ten skomentował wiceminister aktywów państwowych Janusz Kowalski. Minister podkreślił, że do tej pory działania Niemiec kończą się na tego typu symbolicznych gestach. Do dziś natomiast Niemcy nie ponieśli odpowiedzialności za zniszczoną przez siebie Warszawę:

- „Niemcy zniszczyli Warszawę. Wymordowali setki tysięcy jej mieszkańców. Dzieła zniszczenia miasta dokonał sowiecki okupant. W 2004 r. oszacowane straty materialne stolicy na 45 mld USD! Do dziś Niemcy nie zapłacili Polsce reparacji, do dziś nie zapłacili za zniszczenie Warszawy” – pisze Janusz Kowalski.

kak/Twitter, wPolityce.pl