Minister zdrowia Adam Niedzielski przedstawił dziś w Sejmie obecną sytuację w służbie zdrowia. Podkreślał, że Polskę czeka trudny miesiąc, w którym ponownie przetestowana zostanie wydolność systemu opieki zdrowotnej.
Minister zdrowia podkreślił, że za trzecią falę pandemii odpowiada przede wszystkim brytyjska mutacja koronawirusa. Jest ona o 40-70 proc. bardziej zakaźna i skutkuje większą śmiertelnością. Minister wskazał, że obecnie obserwujemy przyspieszenie dynamiki przyrostu zachorowań.
- „Czeka nas trudny miesiąc, podczas którego system polskiej opieki zdrowotnej znowu będzie testował swoją wydolność, znowu będzie testował, jak dużo pacjentów może przyjąć, jak dużo pacjentów może obsłużyć i w trybie normalnych hospitalizacji, ale również w trybie ciężkich hospitalizacji związanych z respiratorem”
- mówił Adam Niedzielski.
Wyjaśnił, że zalecenie dot. ograniczenia lub czasowego zawieszenia udzielania świadczeń wykonywanych planowo miało charakter proaktywny, wyprzedzający spodziewanych przyrost zakażeń. Zaznaczył, że zalecenie nie dot. zabiegów doraźnych i onkologicznych. Przypomniał też, że podobne decyzje podejmowano w marcu i październiku ub. roku.
- „Ci ludzie, którzy wykonują zabiegi planowe są po prostu potrzebni bezpośrednio w walce z Covid-19 m.in. pracując przy łóżkach respiratorowych, które bardzo szybko się zapełniają”
- zaznaczył.
kak/PAP