Wicepremier rządu Beaty Szydło Mateusz Morawiecki mówił:  - Zadaniem dla rządu jest wprowadzenie Polski na ścieżkę trwałego rozwoju, który buduje majątek i dorobek Polaków, a nie tylko takiego, który cieszy się ze wzrostu PKB. W ten sposób tworzy się przestrzeń dla budowy silnego państwa. Filozofią naszego rządu jest to, by państwo było silne dla silnych, ale jednocześnie wyrozumiałe dla słabszych". 

Zdaniem Morawieckiego, jednocześnie wysiłek musi być skierowany na wzmacnianie polskich elit. - Musimy również szukać większej spójności polskich elit, wtedy będziemy po prostu osiągać więcej. Musimy bronić wspólnie interesu Polski - dodał. - Bronić się m.in. przed dużo silniejszym monopolom - z reguły zagranicznym, tworzyć źródła rozwoju. Różne miejsca świata zmieniają modele swojego rozwoju - zwrócił uwagę w trakcie wywiadu Morawiecki. Wśród zagrożeń, które stoją przed Polską, minister wymienił: spowolnienie gospodarcze, wojnę na Ukrainie oraz kryzys uchodźczy w Unii Europejskiej.

Opuszczenie UE przez Wielką Brytanię mogłoby spowodować efekt domina – mówił wczoraj - w trakcie Światowego Szczytu Kobiet - wicepremier, minister rozwoju Mateusz Morawiecki. W trakcie dyskusji podkreślił również, że obecnie mamy do czynienia ze spowolnieniem gospodarczym w USA i Chinach, z wojną na Ukrainie i nie potrzeba kolejnego bólu głowy, a Brexit takim bólem głowy dla Polski by był. Morawiecki powiedział, że wierzy w Unię Europejską i integrację europejską. Dodał, że polityka polskiego rządu wspiera ideę ustępstw na rzecz Wielkiej Brytanii i pozostania tego kraju w UE.

Wicepremier przypomniał słowa byłej premier Wielkiej Brytanii Margaret Thatcher: "oddajcie mi moje pieniądze", czym – jak dodał – wywalczyła wszystko, czego żądała dla Brytyjczyków (tzw. rabat brytyjski). Teraz, zauważył Morawiecki, do podobnego działania uciekł się premier David Cameron. Według wicepremiera udało mu się już uzyskać to, co zamierzał: niższe brytyjskie składki do UE, regulacje dotyczące migracji czy zatrudnienia obcokrajowców.

mko/Polskie Radio