Choć Koalicja Europejska na czele z Grzegorzem Schetyną odcięła się od wypowiedzi wiceprezydenta Warszawy, Pawła Rabieja na temat związków jednopłciowych i adopcji dzieci i nawet sam prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski zdyscyplinował swojego współpracownika, nie wszyscy wierzą, że KE rzeczywiście nie ma w planach zrównania "rodziny" LGBT z tą tradycyjną.

"Rabiej powiedział to, co miało być skrytą tajemnicą i co miało zostać ujawnione dopiero po wyborach"-ocenił szef Komitetu Stałego Rady Ministrów, Jacek Sasin w programie "Śniadanie w Polsat News". Innego zdania był poseł PO, Marcin Kierwiński, przekonując, że była to jedynie prywatna opinia wiceprezydenta Pawła Rabieja. 

"Szybka reakcja prezydenta Rafała Trzaskowskiego i liderów Koalicji Europejskiej chyba mówi wszystko i temat powinien być zamknięty"-przekonywał Kierwiński. 

"To nie jest prywatna wypowiedź Rabieja. Ta wściekłość i to szybkie dementi ze strony Grzegorza Schetyny... ja mu się nie dziwię, bo Paweł Rabiej po prostu ujawnił to, co miało być skrytą tajemnicą, co miało być ogłoszone po wyborach"- odpowiedział minister Sasin. 

Łukasz Rzepecki z Kukiz'15 domagał się natomiast dymisji Rabieja.

"Jeśli takiej dymisji nie będzie, to znaczy, że Trzaskowski legalizuje tę wypowiedź"- podkreślił poseł. 

Marek Sawicki z PSL nie chciał dyskutować o "marzeniach i fobiach", natomiast prezydencki minister Paweł Mucha ocenił, że Koalicja Europejska powinna wreszcie jasno określić swoje stanowisko wobec adopcji dzieci przez pary homoseksualne. Barbara Dolniak z Nowoczesnej odpowiedziała, że "w każdym ugrupowaniu są osoby o różnych poglądach".

yenn/Polsat News, Fronda.pl