"Walka trwa.Zwierają szyki siły ciemności ale i Maryja wzywa swoje dzieci do potężnej walki duchowej, która toczy się o losy świata i losy każdego człowieka. Odpowiadamy więc na wezwanie Maryi"- mówi Dariusz, jeden z uczestników Męskiego Różańca w Krakowie.

Po raz 12 już mężczyźni Krakowa spotkali się w kościele św. Barbary, w Pierwszą Sobotę miesiąca by wynagradzać Matce Bożej za zniewagi i bluźnierstwa jakich doznaje Ona we współczesnym świecie. O nabożeństwo to prosiła Maryja w swych objawieniach w Fatimie. Siostra Łucja, jedna z trójki dzieci, którym ukazała się Maryja pisała :

Ukazali mi się Pan nasz i Najświętsza Maryja Panna, która pokazała mi swe Niepokalane Serce otoczone cierniami i poprosiła o zadośćuczynienie…” Jezus powiedział: „Niewdzięczni ludzie je wciąż na nowo ranią, a nie ma nikogo, kto by przez akt wynagrodzenia te ciernie powyciągał.” … A Maryja dodała: „Przynajmniej ty staraj się nieść mi radość…”

" My dzisiaj starajmy się powyciągać te ciernie z serca Matki. Będzie dobrze, gdy jej ulżysz w cierpieniu i wyciągniesz choć drzazgę"- powiedział na kazaniu ojciec Mariusz Balcerak SJ, który od początku przewodzi modlitwom na Męskim Różańcu w Krakowie.