
16.04.12, 09:36
Meller: W prestiżowym miejscu powinien stanąć pomnik Lecha Kaczyńskiego
Tekst naczelnego „Playboya” jest odpowiedzią na głośny tekst Roberta Mazurka z „Rzeczpospolitej”- "Więcej nie pójdę pod pałac", w którym uderzył on w upolitycznianie tragedii smoleńskiej. Meller odnosi się do tego tekstu. „Zanim napiszę co poniżej, muszę podkreślić, że nie wierzę w zamach” - zaznacza celebryta i publicysta. „Zdaję sobie też sprawę, że po tym, cośmy przeżyli przez ostatnie 2 lata, na pytanie (...) „Ile jeszcze potrwa ta szalona zimna wojna domowa”, nie ma dobrej odpowiedzi. 10 lat? 20? 50?” - pisze i niespodziewanie krytykuje rządzącą ekipę. „Zgadzam się ze słowami Włodzimierza Cimoszewicza, że ta władza potraktowała katastrofę prezydenckiego samolotu trochę jak włamanie do garażu na Pradze”. Jego zdaniem rząd "zlekceważył zarówno wagę historyczną tragedii, jak i swe powinności w egzekwowaniu zobowiązań państwa polskiego, choćby w kontaktach ze wschodnim sąsiadem po katastrofie". Meller zarzucił też władzom "palikotyzację przekazu, czyli pełen pogardy, cyniczny rechot z obolałej wrażliwości jednej trzeciej narodu".
Naczelny „Playboya” odniósł się do kwestii pomnika Lecha Kaczyńskiego. "W centrum Warszawy, w prestiżowym miejscu powinien stanąć pomnik Lecha Kaczyńskiego. Najlepiej z panią Marią. Nie głosowałem na niego, nie głosowałbym w kolejnych wyborach, ale był wielkim polskim patriotą (...), zginął na posterunku, wypełniając misję państwa polskiego, a dla milionów Polaków był, jest i będzie bohaterem narodowym" - zaznacza Meller, który nazywa próbę utrącenia budowy pomnika przez platformerskie władze Warszawy „niegodną małostkowością". "Być może pomnik niczego nie zmieni w naszej niechęci i nienawiści. Jednak bez gestu, który - powtarzam jeszcze raz - jest naszą powinnością, nie zmieni się na pewno nic. Powiecie: i tak będą nas wyzywać od zdrajców i lemingów. Być może. Ale przynajmniej będę mógł pójść razem z Robertem Mazurkiem złożyć kwiaty. (...) Od czegoś trzeba zacząć" – pisze Meller.
Ł.A/Newsweek
<p>+</p><p>Meller przemówił ludzkim głosem!!! OMG! Idzie wiosna!!!!!!!!</p><p>Widać przecieki poszły, że pozycja wypadku spalona i podskórne działania idą. Nie pamiętam, żeby p. Meller się zapisał jakoś negatywnie w narracji o Smoleńsku, więc może rzeczywiście ma człowiek na myśli to co pisze - tego jemu i nam życzę. Niemniej wielu, którzy jeszcze niedawno szczekali - dokładnie tak nazywa się obraźliwy bełkot - teraz łagodzi pozycje i robi szybkie przefarbowanko. Na ten manewr trzeba uważać, bo głównie chodzi przecież nie o to, żeby kogoś personalnie zaatakować albo upodlić - to specjalność \"młodych i postępowych\" (he he... sam studiuję na kierunku hi-tech) - chodzi o to, żeby pokazać mechanizm. Moskwa mówi, mainstream powtarza, Polak słucha. Ta sytuacja kryzysowa pokazała jakie są nici zależności. Należy skatalogować środki manipulacyjne nt. Smoleńska i wydać obszerne opracowanie. Wskzać tam również przemilczenia, których było mnóstwo. Następnie opracować statystycznie. Zauważcie, że w każdym wymiarze tej sprawy jest coś grubo nie tak: śledczym, prawnym, medialnym, politycznym i personalnym. Każdy wymiar potrzebuje szczegółowego opisu. Należy pamiętać o 96 poległych, jak również o tym, co zrobiono po ich śmierci.</p><p>\"Moskwa mówi, mainstream powtarza, Polak słucha.\" - dokładnie tak!</p><p> </p>
<p>Sympatycznemu królowi Stasiowi jakoś pomników nie stawiacie. Choć przecież mecenasem polskiej kultury był i społeczne reformy robił i w końcu ruskie go wykończyły. A jednak traktat lizboński... tfu, chciałem powiedzieć: do Targowicy przystąpił.</p><p>Niektórzy to mają marzenia ... póść z Mazurkiem złożyć kwiaty ...</p>
<p> </p>
<p>Kurde, chyba jakiś cynk dostali, żeby już więcej z siebie głupków nie robili bzdetnymi teoriami MAKo-ufnymi i nie tracili zaufania tych którzy już przestają im wierzyć w \"czystą wypadkowość\". </p><p>Oby Meller poszedł śladem Kukiza po rozum , ale na razie jest bardzo daleko i daje mu małe szanse, bo ciężko mu podpaść salonowi i zrezygnować z dochodu i głaskania, także już za parę dni może zając się pluciem na Kaczyńskiego by tylko podłasić się \"elytom\" ze słomą w butach i ubeckimi korzeniami.</p><p>Nie wierzcie temu człowiekowi !!!!!!!!!!!!!! To taki sam kłamca jak pozostali salonowi celebryci. Tyle tylko, że szczur poczuł zbliżającą się katastrofę i usiłuje ustawić się okrakiem po obu stronach barykady. Miał wystarczająco dużo czasu aby przemyśleć swoje stanowisko a teraz, niestety panie Playboy, time is over!!!!!!!</p><p>Czy to nie syn byłego ministra Mellera po którego odejściu na kongresie PiSu mówiono:</p>
<p>\"odzyskaliśmy MSZ\" ?</p>
<p>http://www.rodaknet.com/rp_art_3158_czytelnia_nowak_czerwone_dynastie_w_msz.htm</p>
<p>\"Syn oficera Informacji - Stefan Meller\"</p><p>Meller ma rację,pomnik powinien stanąć w jakimś reprezentacyjnym miejscu Warszawy!</p><p>@Satelita : Obok \"Czterech śpiących\" ??</p><p>A tak swoją drogą Mellerowskie: \"w prestiżowym miejscu powinien stanąć pomnik Lecha Kaczyńskiego\",</p>
<p>to klasyczna \"ucieczka do przodu\".</p>
<p> </p>
<p>Zamiast pomnika dla śp. Lecha Kaczyńskiego, wolałbym powrót do władzy ludzi dla których<strong> polska racja stanu</strong> jest wartością nadrzędną.</p>
<p> Pomnik niech będzie, ale to sprawa drugorzędna.</p><p>Za późno.</p><p>Stanąć to może i powinien, szczególnie teraz gdy jego oponęci zapomnieli jakim kiepskim był prezydentem (nie neguję i nigdy nie negowałem, że był patriotą).</p>
<p>Ale mam tylko nadzieję, że nie zrobią jakiegoś obrzydliwego monumentu, jaki zaprojektowało paru architektów.</p>
<p>A mój sprzeciw wobec pomnika, a podejrzewam, że także wielu innych miało takie same powody wynikał z usilnej próby zbudowania wokół Lechamitu wielkiego męża stanu i męczennik.</p><p>@Kriss66 Mysle ,ze tworzenie antysalonów w odpowiewdzi na salon nic nie da. Jeżeli Pan Marcin Meller uwaza tak jak mówi to publicznie, to dlaczego mamy mu nie wierzyć.Jest Polakiem i chce by stanął pomnik Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Czy to nie jest wystarczajacy powód , by choc na chwilę zleźć z tych barykad i porozmawiać o tym co nas łączy a nie dzieli?</p><p>@Anteko: OK. To co łączy p. Mellera z obozem patriotycznym? Konkretnie, bez poematów. :)</p><p>Ja nawet nie wiem kto to jest Pan Marcin Meller. Nie ogladam telewizji . Z internetu cos tam wiem o jakims celebryckim sniadańku ze słoncem Peru. Po prostu tez uważam ,że Lech Kaczyński i jego małżonka zasługują na pomnik. To był mój prezydent i jezeli ten Pan Meller tak uważa to sie w tym z nim zgadzam. I to tylko tyle. Nie chcę obozów. Chcę by Polacy się różnili, ale szanowali. Dosyć juz mam Niesiołowskiego Kurskiego Tuska grajacego równiachę i Palikota w enerdowskiej plerezie. Po co nam takie koszmary. Przestańmy brać z nich przykład. Nie wiem co mozna juz pisac w odpowiedzi na plucie i przekrecanie kota ogonem. Trzeba ludzi nie wartych oglądania i słuchania ignorowac. Moze Fronda wreszcie sie zlituje i zacznie być powaznym portalem a nie aintopfem ...od którego boli brzuch. </p><p>@Anetko: Zgadzam się, oczywiście. Przez obóz patriotyczny rozumiem raczej grupę ludzi, która Polsce dobrze życzy i ma wobec niej wielkie plany (a nie tylko kolonii w miarę zadbanej, niemieckiej oczywiście). Też mam dosyć tych panów, ale między innymi dlatego muszę ich oglądać, że tacy ludzie jak p. Meller stali za nimi murem, mówiąc bardzo delikatnie. Tak jak pisałem wcześniej, potrzebne są rzetelne badanka, bo to po prostu trzeba opisać. Poziom ręcznego sterowania w mediach typu NewsWEAK czy GW przeszedł najśmielsze oczekiwania. To jak się rozchodzą impulsy, świadczy o strukturze systemu. A innymi słowy: \"prawdziwych przyjaciół (i wrogów) poznaje się w biedzie\". Wspomniałem, że nie kojarzę p. Mellera jako specjalnie ufajdanego, ale może mi umknął. Niemniej jest to towarzystwo, z którym nie muszę i nie chcę mieć niczego wspólnego. Nie chcę z nimi szukać punktów wspólnych, bo Polska poradzi sobie bez nich lepiej niż z nimi. Są bezużyteczni, chamscy, a większość jak widać jest nawet niebezpieczna, jeśli dostaje posłuch. Bo z całym szacunkiem, jeśli 10.04 to był rzeczywiście zamach, to właśnie tym ludziom możemy podziękować, że prawdę pocięto na kawałki. Na tym polega ich niebezpieczeństwo, że nie spełnili swojej roli tak samo jak państwo pod rządami Donalda T. Żadnych grubych kresek. A jeśli godzenie, to z wyraźną prośbą o wybaczenie. Wystarczy nie kupować skompromitowanych mediów i tyle. Zadbać żeby powstały nasze własne.</p><p>Powiedzmy sobie szczerze - gdyby nie tragiczna śmierć śp. Lecha Kaczyńskiego, nie byłoby jego obrazu jako \"bohatera narodowego\" i \"wybitnego patrioty\". Byłbym dużo ostrożniejszy w gloryfikowaniu jego postacii i jestem przeciwnikiem jej mitologizacji. Mam wrażenie, że gdyby nie katastrofa lotnicza, zostałby zapamiętany w historii jako jeden z wielu polityków.</p><p>No i dzięki Bogu, że jeszcze istnieją tacy jak S3b4. Sensownie, krótko, bez emocji. Pozdrawiam!</p>