Portal „Deutsche Welle” przytacza tu casus pani Emilii, która wyjechała do Niemiec, zostawiając w Polsce trójkę małych dzieci w wieku od 3,5 do 12 lat. W Niemczech kobieta opiekuje się starszym małżeństwem; swoje dzieci widuje jedynie na Skype oraz rozmawia z nimi przez telefon – już ponad pół roku. Pracuje w systemie 2 tygodnie w domu, trzy miesiące za granicą.

Deutsche Welle powołując się na dane Ministerstwa Edukacji Narodowej podaje, że w 2013 roku prawie 6 proc. dzieci nie miało rodzica, bo ten wyjechał do pracy za granicę. Odsetek ten w porównaniu do 2010 roku wzrósł o pół procent. Tymczasem badania pokazują, że dzieci, które zostały pozostawione w kraju przez rodziców, bardzo często opuszczają się w nauce lub popadają w złe środowisko.

Niestety, bywa i tak, że dla niektórych rodzin praktycznie nie ma innego wyjścia. Tak było właśnie w przypadku pani Emilii. Jej mąż pracował jako kierowca, ale dostał dwa lata temu urazu kręgosłupa. Nie mógł wrócić do pracy; wkrótce ZUS zabrał mu wszelkie świadczenia. Rodzice nie byli po prostu w stanie wyżywić trójki dzieci i siebie z jednej tylko pensji. Pani Emilia wiedziała, że pensja w Niemczech to tak naprawdę dwie polskie pensje – dlatego zostawiła dzieci i wyjechała. W rozmowie z „Deutsche Welle” przekonuje, że po prostu nie miała innego wyjścia.

Niestety, dzieci nie zawsze to rozumieją: najmłodszy syn pani Emilii podczas rozmów przez internet próbuje po prostu głaskać monitor. Nie pojmuje, dlaczego mama nie może go przytulić.

***

Podobnych rodzin jest w Polsce o wiele, wiele więcej. A wszystko dlatego, że nasze rządy nie potrafią im w żaden sposób pomóc. Ogromne kwoty z podatków, jakie idą na opiekę socjalną, są po prostu roztrwaniane. Ludziom, którzy pomocy państwa naprawdę potrzebują, często nie pomaga się wcale –właśnie tak, jak w przypadku rodziny pani Emilii, której mąż ciężko zachorował.

Z drugiej strony rządy tłamszą przedsiębiorczość niebywałymi ograniczeniami i coraz to nowymi podatkami, tak, że o dobrze płatną pracę po prostu trudno. A cierpią na tym najbardziej małe dzieci, pozbawione rodziców.

kad