W domu zmarłego na początku września amerykańskiego lekarza znaleziono ponad 2 tysiące szczątków ludzkich płodów. Aborcjonista z Indiany w Stanach Zjednoczonych, dr Ulrich Klopfer prowadził w South Bend ośrodek dla kobiet- zajmował się tam głównie zabijaniem ich nienarodzonych dzieci. 

W 2016 r. lekarzowi zawieszono licencję na wykonywanie zawodu. Stanowy Departament Zdrowia zarzucił klinice dr. Klopfera liczne nieprawidłowości, m.in. brak rejestru pacjentów. Lekarz miał również problemy związane z niezgłoszeniem zgodnie z procedurami aborcji dziecka ciężarnej 13-latki. 

Makabrycznego odkrycia dokonała rodzina Klopfera, podczas przeszukiwania osobistych rzeczy zmarłego w jego domu w hrabstwie Will. Odnaleziono 2246 szczątków ludzkich płodów. Szczątki zabezpieczyła policja, która prowadzi właśnie śledztwo pod kątem tego, czy lekarz przeprowadzał "zabiegi" również w swoim mieszkaniu. 

yenn/bbc.com, Fronda.pl