„Szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego nigdy nie skłamał” - mówił minister obrony narodowej Antoni Macierewicz, odpowiadając tym samym na żądania PO zdymisjonowania Piotra Bączka.

Powodem miałyby być rzekome nieścisłości wokół byłego wiceszefa MON Jacka Kotasa, którego PO określiła mianem „rosyjskiego łącznika”.

Antoni Macierewicz ocenił ostro:

Szef SKW Piotr Bączek nigdy nie skłamał. Oskarżenia kierowane pod jego adresem przez PO to bezczelność. PO go atakuje, bo Bączek pokazuje działania niebezpieczne dla Polski, związane z rządami tej partii”.

Kotas pełnił funkcję podsekretarza stanu w MON od 12 lutego do 26 listopada tego 2007 roku. Szef MON podkreślił, że ataki na Bączka wynikają z pokazywania przez niego niebezpiecznych dla Polski działań oraz bezprawia, które związane są z działalnością byłych urzędników, których wspierała PO – choćby byłego szefa SKW Janusza Noska.

dam/PAP,Fronda.pl