Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka podpisał dekret o odwołaniu obecnego rządu. Białoruska Agencja Telegraficzna poinformowała, że białoruski przywódca podjął tę decyzję podczas wczorajszego, porannego spotkania. Łukaszenka powiązał zmiany w białoruskim rządzie z nadchodzącymi wyborami prezydenckimi - czytamy na kresy24.pl

Prezydent Białorusi zwrócił uwagę na to, że zmiany w składzie rządu nie będą znaczące. „Nie należy oczekiwać, że przy zmianie rządu nastąpi rewolucja” – stwierdził.

Łukaszenka powiedział, że plany zmian w białoruskim rządzie podjął już pół roku. Według niego do rządu​​ przyszli nowi ministrowie w, a poprzednicy zostali zwolnieni albo na własną prośbę w związku z przeniesieniem do nowej pracy lub z powodu niewypełnienia obowiązków.

Ci, którzy dziś nie są w stanie poradzić sobie z takimi ciężarami w tym okresie kryzysu, oczywiście muszą zostać zastąpieni i skierowani do innej pracy” – dodał. Zauważył również, że w składzie rządu nie będzie żadnych zmian na dużą skalę, ponieważ kraj znajduje się w kryzysie z powodu pandemii koronawirusa.

Z powodu choroby i innych powodów ludzie poszli do mniej obciążającej pracy. Przez sześć miesięcy tworzyliśmy nowy skład rządu. Dlatego nie powinniśmy spodziewać się tu rewolucji podczas zmiany rządu” – wyjaśnił.

Powiedział też, że kraj powinien aktywniej pracować, szczególnie w sferze gospodarczej, aby wyjść z kryzysu przy minimalnych stratach. Jego zdaniem Białoruś „wykręciła się, wywinęła w sytuacji pandemicznej”.

Kresy24.pl