"Make trade, not war, Mr President"- napisał na Twitterze przewodniczący Rady Europejskiej, Donald Tusk. Tą parafrazą hasła hipisów z czasów wojny w Wietnamie polityk zwrócił się do prezydenta USA, Donalda Trumpa. 

Amerykański przywódca niedawno ogłosił plany nałożenia 25-procentowego cła na import stali oraz 10-procentowe cło na aluminium. Trump podpisał nawet odpowiednie rozporządzenie, podkreślając, że to spełnienie jego obietnicy wyborczej. Nowe plany, wzbudzające wiele kontrowersji, mają wejść w życie 23 marca. 

Tusk zaapelował do Trumpa na Twitterze, aby nie wywoływał wojny gospodarczej. 

„Zamiast wojny handlowej, powinniśmy powrócić teraz do rozmów o handlu na linii UE-USA”- napisał szef Rady Europejskiej. To nie pierwsza wypowiedź Donalda Tuska na temat wojen handlowych. 

 „Gdy kraj (USA) traci miliardy dolarów na handlu z prawie każdym państwem, z którym robi interesy, to wojny handlowe są dobre i łatwe do wygrania”- napisał niedawno Trump, podając również przykład na uzasadnienie swojej tezy. „Podczas gdy mamy 100 miliardów straty, a dany kraj wychodzi na tym na swoje, przestajemy z nimi handlować i odnosimy duże zwycięstwo. To proste!”- napisał prezydent Stanów Zjednoczonych. Tusk skomentował:

 „Prezydent Trump powiedział, że wojny handlowe są dobre i łatwe do wygrania. Ale prawda jest taka, że wojny handlowe są złe i łatwe do przegrania. Celem UE jest utrzymanie przy życiu światowego handlu i, jeśli to konieczne, ochronienie Europy poprzez proporcjonalną odpowiedź” – napisał Tusk na Twitterze 7 marca. 

 

 

yenn/Wprost.pl, Fronda.pl