- Szatan nie może przyjść sam od siebie, chyba, że jest to za zezwoleniem Boga, jak u Hioba. Ale szatan przeważnie przychodzi na nasze zaproszenie. Zapraszamy go do życia - mówił ks. Piotr Glas

- Ludzie mówią, że nigdy szatana nie zapraszali. Jedno zdanie, niewinne, człowiek może nawet tego nie pamiętać, a potem całe życie jest problem. Szatan przychodzi na zaproszenie. Oczywiście otwiera się wiele furtek - dodawał

 - Nieraz mówią ludzie, że egzorcyzmy to średniowiecze. Kościół katolicki zabobony. Największe dochody dzisiaj są z ezoteryki - zaznaczył duchowny

- My chcemy być bogami. Ja swoje życie sobie układam. To jest nasz grzech. Chcemy być niezależni od samego Boga. - dodawał

Ks. Piotr Glas wyjaśniał również jakie metody stosuje szatan.

- Niewybaczenie to picie trucizny z intencją, że kogoś innego szlag trafi. Piję truciznę, czyli sam się truję, ale moja intencja jest, że tego kogoś zabije. Niszczę samego siebie. Większość zniewoleń szatańskich i opętań bierze się z braku przebaczenia - podkreślał duchowny 

- Czy jeśli popełniasz grzech, jesteś szczęsliwy? Tylko na chwilę. W momencie popełnienia grzechu, cierpisz. Szatan wstrzyknął ci głupiego jasia - dodawał

- Kiedy głupi jaś przestaje działać, zaczynają się problemy. Jeżeli człowiek nie jest w stanie stanąć w prawdzie, zacznie dryfować, to zaczną się problemy - mówił

- Nie ma łagodnego przejścia z grzechu do Boga. To zawsze będzie bolało. Nikt nie jest wolny od konsekwencji swoich decyzji - podkreślał

bz/YT