W czasie obecnej pandemii Kościół podejmuje wiele działań, które maja pomóc wiernym przetrwać ten trudny okres. I choć wprowadzono ograniczenia co do ilości wiernych w trakcie nabożeństw, to kościoły pozostają otwarte. Sami biskupi i pasterze Kościoła zachęcają też w tych trudnych czasach do skorzystania z dyspensy, modlitwy w domu czy też uczestnictwa we mszy św. korzystając z radia, telewizji czy internetu.

Portalowi DoRzeczy.pl udzielił wywiadu ks. Izakowicz-Zalewski. Odnosząc się do obecnej sytuacji i sakramentu spowiedzi powiedział:

- Oczywiście w Kościele nie ma spowiedzi przez telefon. Zostało to już kilkakrotnie mocno powiedziane. Natomiast sytuacja jest na tyle skrajna i trudna, że Episkopat zapewne będzie szukał jakichś nowych rozwiązań. Na dziś czegoś takiego jednak nie ma.

Dodał też:

- W takiej Kościół nie był od setek lat. Dobrze byłoby, żeby wprowadzono coś w rodzaju takiego przewodnika duchowego. Jak wierni mają się w tej sytuacji zachować

Dalej wyjaśnił:

- Jeżeli ktoś wzbudzi w sobie szczery żal za grzechy, spełni pozostałe poza spowiedzią warunki, a nie może tylko się wyspowiadać, to oczywiście może przyjąć komunię (na przykład duchową), a przy pierwszej możliwej okazji powinien się wyspowiadać. Jest też jeszcze możliwość rozgrzeszenia zbiorowego.

Stwierdził też, że jeśli sytuacja kwarantanny będzie się przedłużała i wielu wiernych nie będzie mogło korzystać z sakramentów, to działania Episkopatu mające na celu wprowadzenie zmian w formach kultu będą konieczne.

 

mp/dorzeczy.pl