Nie milkną echa po wydarzeniach, jakie miały miejsce w Białymstoku podczas Marszu Równości. Grupka agresywnych kiboli została utożsamiona z Kościołem i stała się kolejnym pretekstem do walki z Kościołem. O tym jak powinien zachować się katolik w takiej sytuacji pisze w mediach społecznościowych ks. Daniel Wachowiak, proboszcz parafii w Piłce i aktywny użytkownik Twittera.
- Nie ma strefy wolnej od zła. Nawet gdy zewnętrznie odgrodzę się od pokus, demon znajdzie szczelinę w moim sercu, aby wedrzeć się do mego świata. Mamy kłopot ze złem, gdyż potrafi nas przechytrzyć i tym sprowokować do emocjonalnych reakcji. „Zło dobrem zwyciężaj” - jedyna metoda - tłumaczy kapłan
Nie ma strefy wolnej od zła. Nawet gdy zewnętrznie odgrodzę się od pokus, demon znajdzie szczelinę w moim sercu, aby wedrzeć się do mego świata. Mamy kłopot ze złem, gdyż potrafi nas przechytrzyć i tym sprowokować do emocjonalnych reakcji. „Zło dobrem zwyciężaj” - jedyna metoda.
— ks. Daniel Wachowiak (@DanielWachowiak) July 22, 2019
Wpis duchownego spotkał się z dyskusją, do której włączyła się Krystyna Pawłowicz, poseł PiS.
- Ksiądz pisze o stronie DUCHOWEJ walki ze złem,ale w sferze PUBLICZNEJ np w plac. oświat-wychowaw,kultury i w każdej innej MUSIMY TEŻ TECHNiCZNIE blokować zło.Ideowa zasada „zło -dobrem” MUSI być WSPARTA blokadą organizacyjną,
zakazem propagowania zła i dopuszczania go np do szkół - napisała polityk
Ksiądz pisze o stronie DUCHOWEJ walki ze złem,ale w sferze PUBLICZNEJ np w plac. oświat-wychowaw,kultury i w każdej innej MUSIMY TEŻ TECHNiCZNIE blokować zło.Ideowa zasada „zło -dobrem” MUSI być WSPARTA blokadą organizacyjną,
zakazem propagowania zła i dopuszczania go np do szkół
— Krystyna Pawłowicz (@KrystPawlowicz) July 22, 2019
Ks. Daniel Wachowiak jako przykład dobrego działania podał Węgry.
- Węgrzy robią to lepiej. Zamiast głupich naklejek, publicznie prezentowany język miłości, a w tle twarde odcięcie lobby LGBT od pieniędzy i sektora edukacji. U nas odwrotnie - wspomniane naklejki, dużo krzyku, a propaganda LGBT hula w szkołach bez najmniejszych przeszkód. - czytamy we wpisie udostępnionym przez duchownego
Węgrzy robią to lepiej. Zamiast głupich naklejek, publicznie prezentowany język miłości, a w tle twarde odcięcie lobby LGBT od pieniędzy i sektora edukacji. U nas odwrotnie - wspomniane naklejki, dużo krzyku, a propaganda LGBT hula w szkołach bez najmniejszych przeszkód.
— Tomasz🇵🇱 (@de_Talleyrand_) July 22, 2019
Węgrzy wiedzą na czym polega ewangeliczny spryt. Jezus ostrzegał: „Synowie tego świata roztropniejsi są w stosunkach z ludźmi podobnymi sobie niż synowie światłości”.
— ks. Daniel Wachowiak (@DanielWachowiak) July 22, 2019
Zarówno rząd Prawa i Sprawiedliwości, jak i Kościół wyraźnie potępili agresywne zachowanie środowisk kibicowskich.
- Polska jest krajem, w którym każdy może czuć się bezpiecznie -podkreśliła Beata Szydło. Polityk zaznaczyła, że tego rodzaju przejawy agresji należy stanowczo potępiać.
"Jesteśmy krajem, który docenia i szanuje innych. Bardzo często tego szacunku, tolerancji dla innych w Europie brakuje. Pokażmy całej Europie, że to jest możliwe"-apelowała była premier.
Z kolei rzecznik Episkopatu Polski ksiądz Paweł Rytel-Andrianik powiedział, że przemoc i pogarda w żadnym przypadku nie mogą być usprawiedliwiane i akceptowane. W tym kontekście przypomniał wypowiedź przewodniczącego Episkopatu arcybiskupa Stanisława Gądeckiego, opublikowaną na łamach tygodnika katolickiego "Niedziela".
"Osoby te nie są w pierwszym rzędzie gejami, lesbijkami, biseksualistami czy transseksualistami - one są przede wszystkim naszymi braćmi i siostrami, za których Chrystus oddał swoje życie i które chce On doprowadzić do zbawienia".
zb/Twitter