Posłowie PiS Czesław Hoc i Paweł Rychlik poinformowali, że do Sejmu trafi poselski projekt ustawy pozwalający pracodawcy na zweryfikowanie, czy pracownik jest zaszczepiony przeciwko COVID-19. „Chyba kogoś Bóg opuścił” – skomentowała inna posłanka PiS Anna Maria Siarkowska. Projekt budzi wewnątrz partii rządzącej spore kontrowersje.

O ustawie dającej pracodawcy prawo wglądu czy jego pracownicy są zaszczepieni przeciwko koronawirusowi mówił niejednokrotnie minister zdrowia Adam Niedzielski. Kierownictwo PiS zdawało sobie jednak sprawę jak spore kontrowersje budzi tego typu projekt nie tylko pośród elektoratu formacji rządzącej, ale i wewnątrz samej partii, dlatego był on przez jakiś czas wytrwale mrożony.

Teraz jednak grupa posłów PiS postanowiła wyjść z inicjatywą procedowania projektu w Sejmie. Poza nowymi uprawnieniami dla przedsiębiorców i szefów placówek leczniczych, projekt ma również dawać przywileje dla całych firm. „Przedsiębiorca będzie mógł poprosić o certyfikat zaszczepienia pracownika i jeśli nie będzie pracownik zaszczepiony, to będzie mógł zreorganizować pracę, np. przenieść takiego pracownika do działu tam, gdzie nie będzie miał styczności z klientami” – tłumaczył poseł PiS Czesław Hoc. I nadmienił: „Jeśli przedsiębiorstwo wykaże certyfikat, że całe przedsiębiorstwo, wszyscy pracownicy są zaszczepieni, uzyska specjalny przywilej: nie będą go dotyczyć żadne restrykcje”.

Znaczna część posłów PiS bardzo krytycznie, a w najlepszym razie sceptycznie podchodzi do tej inicjatywy ustawodawczej. Może ona bowiem oznaczać utratę dość znacznej ilości elektoratu. W mocnych słowach skrytykowała projekt posłanka PiS Anna Maria Siarkowska, która w mediach społecznościowych o jego inicjatorach napisała: „Chyba Bóg kogoś opuścił”.

Senator PiS Marek Martynowski przekazał, że niektórzy posłowie partii rządzącej wycofują swoje podpisy spod projektu. Do władz klubu miał również trafić specjalny list protestacyjny przeciwko procedowaniu tego typu inicjatywy. Nie jest też tajemnicą, że aż kilkunastu posłów PiS chciało za to niedawno w Sejmie procedowania projektu "Stop Segregacji Sanitarnej".

 

ren/PAP, twitter