Komunista by się dostać na wspomnianą listę musiał być zabity przez innego komunistę - śpiewał Jacek Kaczmarski w utworze "Rehabilitacja komunistów"

" Z panią rzecznik SLD Anną Żukowską dzieje się coś złego. Bardzo żałuję, że jest na liście Lewicy, dla której jest obciążeniem" - powiedział Leszek Miller w rozmowie z TVN24.pl.

Polityk w ten sposób odpowiedział na niedawne słowa samej Żukowskiej. " Nie jest tajemnicą, że jestem osobistym wrogiem Leszka Millera" - powiedziała Żukowska w rozmowie z TVP Info.

Następnego dnia stwierdziła z kolei, że Donalda Tuska i Ewę Kopacz trzeba postawić przed Trybunałem Stanu, jeżeli naprawdę wiedzieli o lukach w VAT i nic z tym nie zrobili.

"Słowo przepraszam powinno padać wtedy, kiedy jest konieczne, a jest konieczne. Moją głupotą było użycie trybu warunkowego i stawianie hipotez co do możliwości rzetelnego ustalenia prawdy, które wszak pod rządami PiS nie może być realne" - przeprosiła kolejnego dnia Żukowska.

"Z panią rzecznik dzieje się coś złego. Tym bardziej że ona nie tylko to powiedziała, ale potem jakby uwierzytelniła działanie komisji śledczej, mówiąc że ona wierzy w działanie tej komisji" - uznał w efekcie Leszek Miller.

Jak dodał, "żałuje też, że na liście lewicy nie ma Moniki Jaruzelskiej".

bsw/tvn24