"Ja sobie to posprawdzałem. Dokładnie te same media i ci sami dziennikarze, którzy dzisiaj podnoszą larum, 10 lat temu oskarżali prezydent Hannę Gronkiewicz-Waltz, że za wolno zwraca nieruchomości"- to (kolejna już zresztą) żenująca wypowiedź kandydata opozycji na prezydenta Warszawy. 

Media podawały wczoraj, że już nawet "ludzie w PO" są wściekli na tego polityka. Młody, obiecujący poseł zalicza wpadkę za wpadką, tak że nie sposób uniknąć porównania do byłego prezydenta, Bronisława Komorowskiego. Albo podejrzeń, że Rafał Trzaskowski jest "V kolumną" PiS. 

Nie dalej jak wczoraj furorę w sieci robił fragment filmu ze spotkania posła Platformy Obywatelskiej z wyborcami. Z rozbrajającą szczerością kandydat na prezydenta stolicy wypalił, że "nie potrafi do końca znaleźć odpowiedzi na pytanie, czym tak naprawdę Warszawa ma być". Zapewnił jednak, że tej odpowiedzi wciąż poszukuje, wraz ze współpracownikami. 

Dziś wyszedł kolejny "kwiatek", zresztą pochodzący z tego samego spotkania:

yenn/Twitter, Fronda.pl