Przed sądem apelacyjnym w Poznaniu zapadł prawomocny wyrok w bulwersującej sprawie komornika, który był oskarżony o przywłaszczenie ponad 3 mln złotych. Czeka go trzy i pół roku odsiadki w więzieniu.

Oskarżony Michał Redelbach będzie też miał zakaz wykonywania zawodu komornika przez 10 lat. Argumentując wyrok sędzia Marek Kordowiecki podkreślał, że to, czego dopuścił się komornik, było po prostu kradzieżą pieniędzy.

Chodzi o pieniądze wpłacane w postępowaniach egzekucyjnych, które Redelbach zamiast przekazywać je na konto depozytowe sądu po prostu wydawał. Jego problemy zaczęły się po kontroli izby komorniczej, która wykazała, że Redelbach nie przekazał do sądowego depozytu ponad 3,2 mln złotych, które ściągnął od dłużników z 12 egzekucji komorniczych.

Prokuratura ustaliła potem, że komornik w ten sposób ratował finanse swojej kancelarii, której koszta działalności przekraczały dochody. On sam wziął między innymi w leasing 6 luksusowych aut, w tym dwa lexusy. Według pracowników co miesiąc z kasy kancelarii pobierał 60 tys. złotych choć sam twierdził, że zarabia nie więcej niż 20-30 tysięcy.

Pierwszy wyrok w sprawie zapadł przed rokiem – sąd w Poznaniu skazał go na 3,5 roku więzienia i 10-letni zakaz wykonywania zawodu. Obrońcy komornika odwołali się od tego wyroku stwierdzając, że sąd źle ocenił materiał dowodowy. Sędzia w trakcie rozprawy w sądzie apelacyjnym nie przyznał im jednak racji i utrzymał wyrok sądu pierwszej instancji. Wyrok jest prawomocny.

dam/poznan.wyborcza.pl,Fronda.pl