Grupa około 200 migrantów podjęła próbę siłowego sforsowania polskiej granicy w okolicach Czeremchy. - W tym czasie służby białoruskie puszczały hymn Polski. To podnoszenie napięcia i zagrożenia - poinformowała rzecznik Straży Granicznej Anna Michalska.

Michalska wskazała, że próba sforsowania granicy była skoordynowana z działaniami białoruskich sił bezpieczeństwa, które oślepiały polskich funkcjonariuszy laserami.

- Wczoraj również puszczany był hymn Polski - dodała Michalska, wskazując, że miało to na celu eskalację ich emocji, podniesienie napięcia i zagrożenia.

- Nasi funkcjonariusze, żołnierze, wychodząc codziennie na służbę, nie wiedzą, jak wieczorem skończy się ta służba. Czy wrócą prosto do domów, czy tak jak ostatnio się zdarza, mogą trafić do szpitali - powiedziała Michalska. Dodała jednak, że w środę żaden z polskich funkcjonariuszy nie ucierpiał.