Komisja Europejska odpowiedziała na pismo szefa polskiej dyplomacji, Witolda Waszczykowskiego. Minister spraw zagranicznych domagał się od wiceprzewodniczącego KE. Fransa Timmermansa sprostowania zaleceń, które KE wydała pod koniec lipca pod adresem polskiego rządu.

"Uważamy, że nasze rekomendacje były jasne i nie wymagały wielu dodatkowych wyjaśnień, ale dostarczyliśmy je. Ostatni zestaw wyjaśnień wysłaliśmy wczoraj"- poinformował rzecznik KE, Alexander Winterstein podczas konferencji prasowej w Brukseli.

MSZ tłumaczyło w poniedziałek, że odpowiedź KE nie odnosiła się m.in. do próśb strony polskiej o wskazanie konkretnych aktów unijnego prawa, którymi Komisja motywuje swoją ocenę wdrażanej w Polsce reformy sądownictwa. Resort spraw zagranicznych uważa również, że Komisja nie przedstawiła podstaw prawnych niektórych rozwiązań rekomendwanych Polsce.

"Zostaliśmy poproszeni o wyjaśnienia, dostarczyliśmy je, a teraz czekamy na odpowiedź polskich władz na nasze uzupełniające rekomendacje"- tłumaczy Winterstein. Jak podkreśla, termin wyznaczony Polsce na odpowiedź nie ulega zmianie. Rzecznik KE dodał również, że rekomendacje dla strony polskiej jasno pokazują, że Komisja jest bardzo blisko uruchomienia art. 7 unijnego traktatu, który umożliwia nałożenie na Polskę sankcji. 

"Rekomendacje wskazują co musiałby się stać, żeby został uruchomiony art. 7, ale ważne, żeby o tym nie spekulować, tylko skupić całą naszą energię, aby znaleźć rozwiązanie. I w tym duchu mamy nadzieję na odpowiedź od polskich władz"- powiedział rzecznik, dodając, że Komisja oczekuje "dobrej, konstruktywnej odpowiedzi" na rekomendacje, która umożliwiłaby każdej ze stron postęp.

JJ/PAP, Fronda.pl