Sąd Apelacyjny w Gdańsku wydał skandaliczny wyrok w sprawie Natalii Nitek-Płażyńskiej przeciwko Niemcowi, Hansowi G., który sam określał się jako rasista, wyzywał Polaków i groził pani Nitek-Płażyńskiej. Hans G. stosował także formy mobbingu wobec Polki.

Poszkodowana skomentowała to na Twitterze następująco:

- W Gdańsku, polskim mieście, sąd wycenia niżej godność Polaka, opluwanego przez Niemca zwącego się hitlerowcem, aniżeli poczucie prywatności tego Niemca

 

 

Uzasadnienie sądu jest wręcz kuriozalne. Brzmi jak niżej:

- Obie strony postąpiły w sposób niegodny, który podważa podstawowe wartości, na których opiera się demokratyczne społeczeństwo: pozwany nie umiejąc zapanować nad swoimi emocjami wielokrotnie dawał im upust odwołując się do wyjątkowo negatywnych i szkodliwych stereotypów na temat osób narodowości polskiej, wypowiadając się o nich poniżająco i pogardliwie, nie bacząc, że są to osoby, z którymi na co dzień współpracuje, powódka [Natalia Nitek-Płażyńska – przyp. Red.] natomiast przez kilka miesięcy, w sposób zaplanowany nadużywała naturalnego zachowania, jakim każdy człowiek obdarza swojego rozmówcę i zaufania, jakie żywi przełożony względem swojego pracownika. Aprobata takiego postępowania, zarówno powódki, jak i pozwanego wyklucza szczerą i efektywną komunikację, a z kolei bez takiej komunikacji trudno budować jakąkolwiek wspólnotę

Natalia Nitek-Płażyńska zamieściła na TT także nagranie z szerszym komentarzem do wczorajszego wyroku.

 

mp/wpolityce.pl/twitter