Kardynal Joseph Zen, emerytowany arcybiskup Hongkongu, krytykuje porozumienie Stolicy Apostolskiej z Chinami. Jak powiedział w rozmowie z francuskim portalem ,,La Croix International'', wręczył niedawno papieżowi Franciszkowi długi na siedem stron list, w którym apeluje do niego o rezygnację z porozumienia. Według kardynała chińskim komunistom nie wolno ufać, a ugoda doprowadzi do zniszczenia wiernego Watykanowi podziemnego Kościoła katolickiego.

- Papież nic nie ma z tej umowy, to fałsz, to iluzja, a Pekin sprawi, że straci swój autorytet - powiedział kard. Zen.

Porozumienie zakłada, że komuniści będą proponować kandydatów na biskupów, a papież będzie ich zatwierdzać bądź odrzucać. Ma to być droga do pojednania między podziemnym Kościołem a strukturami ,,katolickimi'' oficjalnie uznawanymi przez państwo. W ramach porozumienia komuniści zaakceptowali szereg biskupów podziemnych, a papież - wielu biskupów oficjalnych, wyświęcanych bez jego zgody.

Kard. Zen sądzi jednak, że to reżim w Pekinie będzie miał najwięcej do powiedzenia i Stolica Apostolska popełnia błąd.

Według emerytowanego biskupa papież ,,w sposób pośredni pomaga rządowi [Chin] zniszczyć Kościół podziemny, którego Pekin nie był w stanie skruszyć''. Jego zdaniem nie ma to sensu, bo podziemni katolicy, których zachęcać się będzie do dołączania do oficjalnych struktur, nie będą wcale prawdziwie wolni.

bb/lifesitenews