"Absolutnie jestem usatysfakcjonowany zarobkami, jakie osiągam jako parlamentarzysta krajowy dzisiaj, minister. Dajmy spokój. Życie w Brukseli jest droższe, jak pan redaktor wie, po pierwsze, a po drugie, naprawdę nie wybieram się do Brukseli po to, żeby poprawiać swój status majątkowy" - mówił Joachim Brudziński, komentując swój start w wyborach do Parlamentu Europejskiego.

Polityk Prawa i Sprawiedliwości podkreślił, że do Brukseli wybiera się po to, aby ciężko pracować i przedstawiać zdanie wyborców ze swojeg okręgu.

"Chcę tam bardzo ciężko pracować, jeżeli sobie zasłużę na głosy mieszkańców Pomorza Zachodniego i województwa lubuskiego, to zapewniam: nie będzie to mandat zmarnowany i będę starał się bardzo rzetelnie, ciężko i merytorycznie na tę pensję zapracować" - stwierdził Brudziński.

mor/TVN24/Fronda.pl