„Serio, staram się być ostrożny w krytykowaniu Franciszka ale coraz mniej się da. To jest szokujące co on mówi, a ten wywiad jest jednak gorszy niż myślałem” – napisał w mediach społecznościowych Witold Repetowicz, komentując wywiad papieża Franciszka dla „Corriere della Sera”.

Papież Franciszek zabrał głos w sprawie wojny na Ukrainie i kolejny raz wywołał skandal. W rozmowie z dziennikarzami „Corriere della Sera” Ojciec Święty stwierdził, że obecnie nie zamierza wyruszyć w podróż do Kijowa, ale chciałby odwiedzić Moskwę, aby powstrzymać trwającą wojnę. Franciszek zastanawiał się też nad przyczynami wojny stwierdzając, że być może powodem decyzji Putina było „ujadanie NATO pod drzwiami Rosji”. To zdanie wywołało największe kontrowersje.

- „Wywiad Franciszka w Corriere czytałem na google translatorze i myślałem, że słowa o tym, że powodem rosyjskiej agresji było jakoby być może szczekanie NATO pod drzwiami Rosji to bład w translacji. Ale wygląda na to, że nie. Serio, staram się być ostrożny w krytykowaniu Franciszka ale coraz mniej się da. To jest szokujące co on mówi, a ten wywiad jest jednak gorszy niż myslałem”

- napisał na Facebooku Witold Repetowicz.

Wywiad skomentował też Tomasz Terlikowski, w którego ocenie jest on „dramatyczny”. Zdaniem publicysty jedynym pozytywnym aspektem rozmowy jest wypowiedź Franciszka na temat patriarchy Cyryla. Papież przywołał swoją rozmowę z Cyrylem, w której przestrzegał go, że „patriarcha nie może zostać ministrantem Putina”.

- „Nie wiem, co jest gorsze w tym wywiadzie: naiwność, nieznajomość świata czy szczerość… Naprawdę nie wiem”

- pisze Terlikowski.

kak/KAI, Facebook