Jeb Bush to brat i syn dwóch byłych prezydentów Stanów Zjednoczonych oraz najprawdopodobniej główny kandydat Republikanów na urząd prezydenta w przyszłorocznych wyborach.

Warszawa, którą polityk odwiedził w czwartek, jest jego ostatnim przystankiem w europejskiej podróży. W poprzednich dniach był również w Berlinie i Tallinie. Podczas obu wizyt w swoich wypowiedziach wielokrotnie ostrzegał Rosję, że jeśli zostanie wybrany na prezydenta USA, to w sposób bardziej zdecydowany przeciwstawi się agresywnej polityce prezydenta Władimira Putina.

– Powiedzmy to jasno: Rosja najechała Ukrainę i okupuje znaczną część tego kraju łamiąc przy tym postanowienia z Mińska. Wobec tego faktu zarówno rząd USA jak i nasi sojusznicy muszą działać zdecydowanie – oznajmił Jeb Bush.

Jeb Bush ma 62 lata, a przez ostatnich osiem pełnił funkcję gubernatora Florydy.

MT/telewizjarepublika.pl