Na rosyjskim portalu dla Polaków „Sputnik” ukazał się artykuł „Vega pod ostrzałem. Kilka słów w obronie ''Polityki''” autorstwa Weroniki Książek (autorki artykułów w „NIE”, Strajk.eu, „Fakty i Mity” i „Dziennik Trybuna”), w którym rosyjski portal broni „Politykę” Vegi przed krytyką.

 

To, że Moskwa broni film ''Polityka'' przed krytyką nie dziwi. W filmie młodzi polscy patrioci ukazani są jako naziści gwałcący kobiety i katujący sympatycznych antyfaszystów, telewizja ojca „Rydzyka” oskarżona jest o przekupienie antyfaszystów, by zorganizowali urodziny Stalina (w rzeczywistości to TVN wyemitował reportaż o urodzinach Hitlera), a sam ojciec „Rydzyk” ukazany jest jako chciwiec i drań, który olewa gwałcenie kobiet (chcący wykorzystać cierpienie kobiety dla swoich wstrętnych działań politycznych). Stosunek rosyjskiego portalu do szkalującego patriotów i Kościół filmu to kolejny przykład tego, że Moskwa w Polsce szerzy demoralizację i wspiera ataki mające na celu zniszczenie Kościoła.

 

Publicystka rosyjskiego portalu dla Polaków w swoim artykule stwierdza, że „nie rozumie [...] fali negatywnych recenzji, które zalały internet. Film Vegi okazał się ambitniejszy, niż wynikało ze zwiastunów”. W opinii publicystki przeważające „zwłaszcza wśród publicystów i recenzentów — komentarze nieprzychylne” wobec ''Polityki'' zdaniem recenzentki były „niezasłużone”.

 

Według rosyjskiego portalu dla Polaków ''Polityka'' „wbrew pozorom nie jest to wyłącznie bezmyślną komedia. W filmie Vegi jest oczywiście dużo miejsca na śmiech, ale również na ogólną refleksję dotyczącą stanu demokracji i na spojrzenie z nieoczywistej perspektywy. Kreacja Daniela Olbrychskiego, legendy polskiego kina, która w filmie Vegi zagrała postać epizodyczną, choć – jak się później okaże – kluczową, jest jednym wielkim krzykiem protestu przeciwko zepsuciu klasy politycznej i efektowi zdeprawowania przez władzę”.

 

Opisując postacie „Kaczyńskiego” i „Szydło” ukazane w „Polityce” publicystka rosyjskiego portalu dla Polaków stwierdziła „to oczywiście szlachetne ze strony reżysera, że pokazał nielubianych przez siebie polityków również z tej głęboko ludzkiej strony. Ale jeśli miałabym obstawiać, czy te kreacje pomogą, czy zaszkodzą partii rządzącej, obstawiałabym to pierwsze. Zwłaszcza że na tle pozostałych postaci – tych dwóm nie można zarzucić pławienia się w luksusie i skandalach, a tego Polak najbardziej na świecie nie cierpi”.

 

Co ciekawe rosyjski portal dla Polaków broni Misiewicza, bo został ośmieszony „w sposób skrajny”. Co jeszcze ciekawsze rosyjski portal w obronę wziął Macierewicza, stwierdzając, że „insynuacje dotyczące jego choroby psychicznej i orientacji homoseksualnej uważam za niepotrzebne, niesmaczne i dość ordynarne na tle reszty tego niezłego w gruncie rzeczy filmu”.

 

W opinii rosyjskiego portalu dla Polaków „»Politykę« można było oczywiście w pewnych szczegółach dopracować, ale ogląda się ją lekko i dość przyjemnie”.

 

Jan Bodakowski