Niezwykłą pogardę wykazał dla obowiązującego w Polsce prawa Andrzej Rzepliński, były prezes Trybunału Konstytucyjnego. Na wczorajszym "Marszu Tysiąca Tóg" część sędziów manifestowała w togach. Jego zdaniem, mimo wyraźnych zapisów ustawy, nie ma w tym nic złego.

 

Czy to zgodne z prawem? Paragraf 1. art. 84 ustawy "Prawo o ustroju sądów powszechnych" mówi, że strój sędziego jest używany "na rozprawie i posiedzeniu z udziałem stron odbywającym się w budynku sądów". Z tego wynika, że w innych wypadkach togi sędzia nosić nie może - tym więcej na manifestacjach. Reporterzy TVP zapytali o ten stan rzecz kilku sędziów obecnych na wczorajszym marszu.

"To jest zgodne z potrzebą" - powiedział Andrzej Rzepliński pytany o prawo. "I pan traci czas, i ja" - dodał, dopytywany przez dziennikarza, czy na pewno "potrzeba" jest ważniejsza od prawa.

Podobnie argumentowali inni sędziowie czy adwokacji zapytywani o swoje stroje przez TVP. Łamanie prawa uzasadniano "szczególną sytuacją".

O większy absurd chyba trudno: sędziowie bronią przed PiS prawa, manifestując w sposób niezgodny z ustawą...

bsw/tvp info