Holenderski premier Mark Rutte poinformował, że od 19 grudnia na terenie całego kraju obowiązywać będzie lockdown. Potrwa on co najmniej do 14 stycznia.

- Podsumuję w jednym zdaniu: w Holandii po raz kolejny zostaje wprowadzony lockdown. To nieuniknione. Omikron rozprzestrzenia się jeszcze szybciej, niż się obawialiśmy - powiedział Rutte w trakcie konferencji prasowej, dodając także, że ma "ponure wieści".

W jego ocenie "twardy lockdown" jest nie do uniknięcia. 

- Wciąż istnieje wiele niewiadomych dotyczących tego wariantu. Wiemy, że ochrona (szczepienia - red.) zabezpiecza słabiej przed Omikronem niż przed wariantem Delta. To poważna sprawa. Jednocześnie wiemy, że szczepienia przypominające wzmacniają układ odpornościowy. Oznacza to, że po dawce przypominającej zwiększa się ochrona przed Omikronem, nie tylko przed infekcją, ale także przed poważną chorobą - mówił Rutte.

W Holandii otwarte pozostaną jedynie niezbędne sklepy spożywcze oraz apteki. Będą otwarte do godziny 20. Cała branża gastronomiczna i muzyczna zostanie ponownie zamknięta.

Dozwolone będą zgromadzenia maksymalnie dwuosobowe, co nie będzie dotyczyło jednak świąt Bożego Narodzenia oraz Nowego Roku, kiedy to będzie można spotkać się maksymalnie z czterema "obcymi" osobami.

jkg/rp