Kamil D. spowodował w piątek wypadek. Miał 2,6 promila alkoholu we krwi. Jeszcze wczoraj nie mógł złożyć zeznań, bo był... wciąż nietrzeźwy. Słowa poparcia wobec byłego gwiazdora TVN złozył już Bartosz Wieliński, dziennikarz "Gazety Wyborczej". Przyszedł więc czas na Jana Hartmana. 

„Kamil Durczok całe życie ma jakieś afery. Ale potem się jakoś podnosi. I tak też będzie tym razem. Bardzo mi go żal, choć to trudny gość.” – napisał na Twitterze prof. Jan Hartman, wykładowca Uniwersytetu Jagiellońskiego

„Może jego problemy to nie całkiem jego wina?” – pyta Hartman.

 „Pamiętajmy, ile dobrego zrobił i nie przekreślajmy go.” – dodał

bz/TT