Ad vocem: Nowe nagrania ujawnione dzisiaj przez tygodnika „Do Rzeczy” i Cezarego Gmyza ( podobnie jak poprzednie opublikowane przez tygodnik „WPROST”), są bezcennym źródłem analizy elit Platformy Obywatelskiej i obozu władzy, zarówno dla rodzimych politologów, językoznawców,  jak i służb wywiadowczych obcych państw. Zarówno w sferze merytorycznej jak i językowej.

Obraz jaki wyłania się z tych nagrań nie jest bynajmniej obrazem niepodległego państwa, ze swoim lokalnym kolorytem i problemami, ale  raczej jako jego karykatura, jest matriksem PRL. Wówczas w czasach głębokiej komuny, stanu wojennego i Układu Warszawskiego i ZSRR , państwo Jaruzela zwano “najweselszym barakiem w obozie”. Czytając listy dialogowe z taśm nagranych przez nomen omen kelnerów , aż chciałoby się uwierzyć, że dostaliśmy darmowe bilety od wujostwa na kabaret. Język z tych nagrań  to przecież język kryminalnego światka, więzienia o zaostrzonym rygorze. Język Urków, którzy rządzili zesłanymi do obozów GUŁAG  Polakami. Dziesiątki zapisanych relacji z pobytu za kołem polarnym pokazywały ten sam mechanizm, jak kryminalni za pomocą kłamstwa, mordu i intrygi sprawowały rządy w obozach nad zesłanymi Polakami. Sięgam bezwiednie po popkorn. Ale popkornu nie ma! To nie kabaret. POlityczne Urki kryminalni rządzą Polską naprawdę. Agitują w ” obozowych wyborach” na” Wora w zakonie” .

Dlatego warto głosować na prezydenta Polski Andrzeja Dudę, nim Urki sprzedadzą młodą i kruchą niepodległość za gwarancje rządzenia Polską, w ramach nowobudowanego ruskiego ładu. Nim obudzi sie Administracja Dawnego Obozu i weźmie Urków za pysk, a nas pod knut.  Zbyt długo za komuny jedliśmy popkorn oglądając wolność w TV.

Tadeusz Grzesik