14 lutego 1919 rozpoczęła się wojna polsko-bolszewicka. Rzeczpospolita odradzała się po 123 latach zaborów i chciała utrzymać niepodległość. Ponad rok później Polacy zawarli układ z Semenem Petlurą, przywódcą Ukraińskiej Republiki Ludowej w sprawie wspólnej walki przeciwko bolszewikom.

25 kwietnia 1920 roku wojska polskie rozpoczęły ofensywę na Ukrainie. Chodziło o pokonanie Armii Czerwonej i wkroczenie na linię rzeki Dniepr, gdzie działania miały przejąć następnie wojska Ukraińskiej Republiki Ludowej. 7 maja armia polska bez większych przeszkód odbiła Kijów. Działania Polaków spotkały się z pewną rezerwą mieszkańców Kijowa, lecz z entuzjastycznym przyjęciem ze strony społeczeństwa polskiego. Armia Czerwona tydzień później rozpoczęła kontrnatarcie.

"Sejm cały przez usta moje wita cię, wodzu naczelny, wracającego ze szlaku Bolesława Chrobrego. Od czasów Kircholmu i Chocimia naród polski takich triumfów oręża swego nie przeżywał. (...) Historia nie widziała jeszcze kraju, który by w tak trudnych warunkach jak nasz tworzył swą państwowość. W takiej to chwili zwycięski twój pochód na Kijów dał narodowi poczucie własnej siły, wzmocnił wiarę w własną przyszłość, wzmógł jego dzielność duchową, a przede wszystkim stworzył podstawę do pomyślnego i stałego pokoju, którego wszyscy tak bardzo pragniemy"- tak Marszałek Sejmu, Wojciech Trąmpczyński powitał powracającego z wyprawy kijowskiej marszałka Józefa Piłsudskiego.

Źródło: dzieje.pl