Członek Rady Fundacji Pro-Prawo do życia napisał list otwarty do premiera Kanady Stephena Harpera w sprawie Mary Wagner. Harper przyjeżdża dziś do Polski na spotkanie z premier Ewa Kopacz i prezydentem elektem Andrzejem Dudą. Obrończyni życia Mary Wagner została w maju br. skazana na 10 miesięcy więzienia za to, że próbowała namówić kobiety udające się na aborcję, by tego nie robiły. Wagner spędziła w areszcie już łącznie dwa lata.

„Przyjeżdża Pan do Polski po raz drugi – pisze do Harpera Mariusz Dzierżawski. - W czasie swojej poprzedniej wizyty w 2008 roku odwiedził Pan były nazistowski obóz zagłady w Oświęcimiu-Brzezince. W księdze pamiątkowej napisał Pan wówczas: W miejscu tym jesteśmy świadkami śladów niewyobrażalnego okrucieństwa, grozy i śmierci. Nie wolno nam o tym nigdy zapomnieć i musimy uczynić wszystko, by się to nie powtórzyło. Panie, pobłogosław dusze wszystkich, który tu cierpieli i zginęli oraz wybaw nas ode złego.

Pragniemy zwrócić Pańską uwagę na to, iż obecnie Kanada jest miejscem, gdzie na wielką skalę odbywa się podobne okrucieństwo. W klinikach aborcyjnych co roku mordowane jest 100 tysięcy nienarodzonych dzieci. Ośrodki te pełnią funkcję podobną do tej, jaką pełniły na ziemiach polskich w czasie II wojny światowej niemieckie obozy koncentracyjne. Kanadyjskie prawo pozwala abortować dzieci aż do ostatniego dnia ciąży.

W Kanadzie znaleźli się jednak odważni ludzie którzy dopominają się o prawo do życia dla najmniejszych. Niestety państwo obchodzi się z nimi jak ze zbrodniarzami. Mary Wagner, która podchodzi pod kliniki aborcyjne i próbuje przekonywać zebrane tam kobiety, aby nie pozbawiały swoich dzieci życia, wielokrotnie była wtrącana do więzienia i sądzona jak pospolity przestępca. W czasie II wojny światowej osobom, które ratowały z Holokaustu Żydów, groziła kara śmierci. Wielu Polaków oddało życie za ukrywanie przed niemieckimi nazistami prześladowanych sąsiadów i przyjaciół. Choć Mary Wagner nie grozi kara śmierci, to jednak nękanie tej dzielnej kobiety przez kanadyjski wymiar sprawiedliwości przywodzi na myśl ofiary, które składali nasi rodacy chcący ocalić ludzkie istnienia 70 lat temu”.

Działacz Fundacji Pro-Prawo do życia wezwał Stephena Harpera do „do podjęcia działań mających na celu uwolnienie pani Wagner”.

„Wzywamy Pana do wykazania inicjatywy, aby przyznać prawo do życia każdemu Kanadyjczykowi, niezależnie od etapu jego rozwoju. Może Pan zostać zapamiętany jako mąż stanu, który stawił czoła nieludzkiemu prawu i uratował od okrutnej śmierci wielu ludzi. Niech bestialstwo mordu na poczętych dzieciach jak najszybciej się zakończy, a jego wspomnienie pozostanie żywe tak jak żywe pozostało wspomnienie ofiar Auschwitz. Niech będzie przestrogą na przyszłość, aby rządzący Kanadą już nigdy nie pozwolili na bezkarne zabijanie tych, którzy są słabsi i nie mają możliwości bronić się sami”- pisze Mariusz Dzierżawski.

KJ/Stopaborcji.pl