Po wyborach samorządowych, które miały miejsce w ubiegłym roku, eksperci z Krajowej Rady Radiofonii i Telewizyji przeanalizowali styl prowadzenia programów publicystycznych przez telewizyjnych dziennikarzy. Ich pracę oceniał zespół ekspertów pod kierownictwem Tomasza Gackowskiego i Marcina Łączyńskiego. Na widelcy znalazły się programy publicystyczne TVP, TVN i Polsatu oraz TV Trwam emitowane w pierwszych dwóch tygodniach listopada.

Programy analizowano pod kątem poruszanej tematyki, ekspozycji poszczególnych partii politycznych, ekspertów oraz pod kątem zachowania prowadzących i strony edytorskiej audycji. Ta ostatnia część raportu przynosi najciekawsze wnioski.

„Eksperci KRRiT wskazują po pierwsze, na relatywnie niski poziom polszczyzny , którą posługują się dziennikarze. - Nadzwyczaj często odnotowywano błędy gramatyczne (głównie składniowe), leksykalne (głównie frazeologiczne) oraz stylistyczne. Prowadzący audycje używają języka potocznego, nie stronią od kolokwializmów oraz słów nacechowanych, których wypowiadanie w sferze publicznej może być co najmniej dyskusyjne - czytamy w raporcie” - czytamy na Dziennik.pl.

KRRiT zarzuca również dziennikarzom, że ślizgają się po tematach , nie potrafią wyselekcjonować najważniejszych bądź najciekawszych tematów ale pytają o wszystko, o co wypada zapytać gościa w danym kontekście politycznym czy sytuacyjnym. „Rozmowa jest budowana na banałach, komunałach, uogólnieniach i w zasadzie uniemożliwia odbiorcy jakiekolwiek pogłębione rozumienie omawianych zjawiska” - czytamy w raporcie.

Sab/Dziennik.pl