Publicysta i politolog, Adrian Wachowiak nie może uzyskać od Roberta Biedronia informacji na temat źródeł finansowania jego partii Wiosna. Zdaniem Wachowiaka, były prezydent Słupska uchyla się od odpowiedzi na pytania w tej sprawie. 

Dziennikarz poinformował portal tvp.info, że złożył do warszawskiego Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego skargę na "bezczynność" Biedronia. Adrian Wachowiak, jak informuje portal tvp.info, zwrócił się do lidera Wiosny z wnioskiem o udostępnienie informacji publicznej ws. źródeł finansowania tej partii. Politolog chciał wiedzieć, ile wynosił całkowity koszt lutowej konwencji partii Roberta Biedronia oraz szczegóły jej finansowania. 

Choć minęły ustawowe dwa tygodnie od wysłania zapytania, Wachowiak nie otrzymał od Biedronia odpowiedzi. 

„Do 26 marca 2019 r., Biedroń nie udzielił odpowiedzi na mój wniosek złożony 7 lutego 2019 r. Tym samym pozostaje w bezczynności poprzez unikanie udzielenia jakiejkolwiek odpowiedzi, a przede wszystkim poprzez nieudostępnienie informacji w zakresie żądanym we wniosku"- poinformował cytowany przez tvp.info dziennikarz. Wachowiak podkreślił również, że przesłał na adres partii Wiosna skargę na bezczynność/ 

"Kopię wedle obowiązującego prawa Robert Biedroń jest zobowiązany przesłać do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie”- poinformował Wachowiak.

O źródła finansowania konwencji Wiosny polityk był pytany podczas jednej z konferencji prasowych.

"W tej sprawie nie mam nic do ukrycia. To państwo za to zapłaciliście, ale nie ze spółek skarbu państwa, nie z pieniędzy z subwencji czy dotacji dla partii politycznych, bo takich nie dostajemy. To ludzie wpłacają takie kwoty, które zobaczycie państwo w naszym sprawozdaniu pod koniec roku transparentnie"-stwierdził Robert Biedroń. Jak przekonywał, partie polityczne, w myśl stosownej ustawy, nie mogą ujawniać informacji finansowej wcześniej. 

yenn/TVP Info, Fronda.pl