W notatce przekazanej brytyjskiej komisji parlamentarnej ds. wywiadu i bezpieczeństwa urzędnicy MI5 poinformowali, że setki zagranicznych bojówkarzy z Wielkiej Brytanii i być może tysiące z pozostałej części Europy mogą wrócić do swoich krajów z Bliskiego Wschodu.

Zagrożenie nową falą zradykalizowanych bandytów Europie przypada na okres, gdy w Wielkiej Brytanii znajduje się największa liczba najbardziej niebezpiecznych osób podejrzanych o terroryzm i gdy ryzyko wzrasta w niespotykanym dotąd tempie.

Pomimo zwycięstwa nad ISIS w Iraku i w Syrii, zdaniem pracowników wywiadu ugrupowania terrorystyczne wciąż obierają za cel kraje zachodnie. Jeden z agentów MI5 zeznał przed komisją, że „pod względem sprawowanej funkcji część ISIS można najlepiej opisać jako wydział operacji zewnętrznych, dysponujący całą grupą ludzi, którzy każdego dnia obmyślają akcje terrorystyczne w różnych krajach na Zachodzie”.

W dorocznym raporcie komisji ds. wywiadu i bezpieczeństwa ujawniono, że najbardziej doświadczeni szpiedzy ostrzegali rząd przed trzystoma brytyjskimi obywatelami, którzy walczyli dla ISIS i prawdopodobnie wrócą wkrótce do Wielkiej Brytanii, gdzie będą próbować przeprowadzić zamachy. W Europie liczbę takich osób szacuje się na sześć tysięcy.

Pojawiają się również obawy związane z zagrożeniem ze strony dzieci terrorystów, którym rodzice mogą robić pranie mózgów swoją ideologią. Minister spraw wewnętrznych Amber Rudd powiedziała przed komisją, że istnieje „poważne zagrożenie” ze strony dzieci dżihadystów.

Na liście „obiektów zainteresowania” MI5 znajduje się ogółem około trzech tysięcy osób i ponad dwadzieścia tysięcy podejrzanych, którzy są pod obserwacją.

W tym roku w Wielkiej Brytanii doszło do pięciu zamachów terrorystycznych w Londynie i w Manchesterze. Agencje bezpieczeństwa udaremniły przynajmniej dziewięć ataków, w tym plan zabójstwa premier Theresy May.

Nowym rodzajem zagrożenia są próby ataków cybernetycznych. W raporcie zaznaczono, że póki co terroryści nie są do tego jeszcze zdolni.

ZA: EUROISLAM.PL

dam