„In vitro to handel żywym towarem” – powiedziała kilka lat temu nawrócona modelka Anna Golędzinowska. Coraz bardziej widać, ile w tym stwierdzeniu jest prawdy. Oto klinika płodności z Ukrainy BioTexCom Center for Human Reproduction zaoferowała zniżki na tzw. „Czarny piątek” na zakup dzieci. Jak podaje Matt Lamb z „Life Site News”, BioTexCom „oferuje pakiety surogacji, umożliwiając ludziom wynajmowanie łona kobiety i umieszczenia w nim embriona”.

„Klinika oferuje także wybór płci – pisze Lamb – co oznacza, że kiedy płeć dziecka nie jest płcią upragnioną przez klientów, dziecko zostaje poddane aborcji”. Pakiet oferowany klientom obejmuje także testy, które mają na celu „wykrycie możliwych nieprawidłowości genetycznych, jak również płci dziecka, jeśli to potrzebne”.

Klinika chwali się swoim „serwisem dawczyń jajeczek”, z których „większość” to kobiety rasy białej, a „bank zawiera ponad 800 dawczyń i baza danych jest dynamiczna – pojawiają się nieustannie nowe dawczynie jajeczek”. Na stronie BioTexCom można też zobaczyć „rezultaty naszych lekarzy i embriologów”, czyli zdjęcia dzieci, które nadsyłają „szczęśliwi rodzice”.

Jak czytamy na stronie BioTexCom: „Codziennie badamy do 200 kandydatek, które chcą dostarczyć swoje jajeczka i tylko 20 proc. z nich spełnia nasze surowe wymogi co do zdrowia fizycznego, psychicznego i wieku przyszłych dawczyń jajeczek”. Restrykcyjne wymogi obejmują także „posiadanie przynajmniej jednego zdrowego dziecka” oraz „oczywiście – miłego wyglądu”. Oferuje się przy tym możliwość wyboru dawczyni.

Nowy wspaniały świat Aldousa Huxleya już tu jest. Tylko nie wszyscy go widzą. Także ci „prawicowi” politycy, którzy sądzą, że należy umożliwić dofinansowanie procedury in vitro.

jjf/LifeSiteNews.com, biotexcom.com, wpolityce.pl