Prezydent Stanów Zjednoczonych, Donald Trump zapowiedział, że odwiedzi Polskę. Nie wiadomo tylko jeszcze, czy będzie to na pewno 1 września. 

Polska dyplomacja zabiega o to, aby amerykański przywódca wziął udział w uroczystościach upamiętniających 80. rocznicę wybuchu II wojny światowej. Dziś prezydent Stanów Zjednoczonych potwierdził, że na pewno odwiedzi nasz kraj, jednak nieznana jest jeszcze data wizyty. 

"Nie chcę przesądzać jeszcze, czy to będzie stała czy niestała obecność; mówimy o dwóch tysiącach żołnierzy, którzy mogą być przeniesieni z Niemiec bądź z innego miejsca. Nie będziemy relokować dodatkowych żołnierzy do Europy"-powiedział Trump, pytany o obecność wojsk USA w Polsce. 

Sprawa amerykańskiej obecności militarnej w Polsce i zwiększenia obecności wojsk USA w naszym kraju jest jednym z głównych tematów rozmów Donalda Trumpa z prezydentem Andrzejem Dudą. Planowane jest podpisanie porozumienia politycznego w tej sprawie.

 "Odwiedzę Polskę, ale nie wybraliśmy jeszcze daty"- powiedział amerykański przywódca, pytany o ewentualną wizytę w Polsce we wrześniu. Jednocześnie polityk podkreślił, że pamięta poprzednią wizytę w naszym kraju. 

"To był cudowny, wspaniały dzień. Nigdy nie zapomnę mojej podróży do Polski"-powiedział. 

"Między prezydentami Polski a USA dochodzi do spotkań co kilka miesięcy, a to potwierdza, że mamy intensywne relacje i stajemy się coraz ważniejszym partnerem dla USA, co nas bardzo cieszy"-tak spotkanie prezydentów Polski i USA w Waszyngtonie skomentował były szef MSZ, Witold Waszczykowski. w rozmowie z portalem Niezależna.pl.

Europoseł Prawa i Sprawiedliwości zwrócił uwagę, że częstotliwość spotkań między przywódcami jest duża, przy czym należy uwzględnić tu jeszcze dwa wcześniejsze spotkania z poprzednim prezydentem Stanów Zjednoczonych, Barackiem Obamą. 

"Prezydent Andrzej Duda już w 2015 roku, podczas wizyty w Nowym Jorku, na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ, został zaproszony do stolika z prezydentem Obamą i prezydent Polski zajął wtedy prestiżowe miejsce. Prezydent Obama pojawił się zaś w Polsce przy okazji szczytu NATO. Między prezydentami Polski a USA dochodzi do spotkań co kilka miesięcy, a to potwierdza, że mamy intensywne relacje i stajemy się coraz ważniejszym partnerem dla USA, co nas bardzo cieszy"-podkreślił. 

"Ignorowałbym to, co pisze "Newsweek", bo jest on upolityczniony, skrajnie związany z "totalsami" i jego oceny są bardzo subiektywne"-stwierdził Witold Waszczykowski, pytany przez Lidię Lemaniak z Niezależnej o artykuł w "Newsweeku" na temat wizyty prezydenta Andrzeja Dudy w USA. Tygodnik Tomasza Lisa próbuje zaklinać rzeczywistość, pisząc, że jest to "wizyta czwartej kategorii". 

Były szef polskiej dyplomacji zwrócił uwagę, że sukces PiS w relacjach z USA dostrzegają również politycy opozycji. 

"Nawet przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk, który przecież krytykuje rząd, w maju mówił o tym, że jednym z ważniejszych osiągnięć rządu PiS, co biorę też do siebie, jest zacieśnienie relacji z USA"-podkreślił Waszczykowski.

yenn/Niezależna.pl, PAP, Fronda.pl