Dziś miała miejsce debata w ramach prawyborów w Platformie Obywatelskiej. Poza słowami Jacka Jaśkowiaka na temat konieczności poprawy stosunków z Rosją, grożeniem Andrzejowi Dudzie Trybunałem Stanu, nie zabrakło także kuriozalnych wpadek.

Na tym polu przodowała jednak Małgorzata Kidawa-Błońska. W trakcie wypowiedzi skrót TSUE rozwinęła najpierw jako „europejski trybunał konstytucyjny”, później zaś jako „europejski trybunał stanu”.

W innym momencie mówiła zaś o ludziach, którzy „chcą się przypodobywać przy ... odpowiednim... yyy księżom czy biskupom”.

Mówiła też:

Zdecydowałam się kandydować, bo chcę lepszej przyszłości dla Polski. Przeszłość jest bardzo ważna: to są nasze KARZENIE, to jest nasze doświadczenie. Ale my musimy myśleć i budować Polskę już nawet nie dla naszych wnuków, ale dla naszych prawnuków. Bo WYZNANIA...yyy... zadania, które przed nami stoją, wymagają długiego czasu i długiego wprowadzania”.

Cóż, wszystko to nie sprawia najlepszego wrażenia. Tym lepiej dla prezydenta Andrzeja Dudy...

dam,twitter,Fronda.pl