Dziś miała miejsce debata w ramach prawyborów w Platformie Obywatelskiej. Poza słowami Jacka Jaśkowiaka na temat konieczności poprawy stosunków z Rosją, grożeniem Andrzejowi Dudzie Trybunałem Stanu, nie zabrakło także kuriozalnych wpadek.
Na tym polu przodowała jednak Małgorzata Kidawa-Błońska. W trakcie wypowiedzi skrót TSUE rozwinęła najpierw jako „europejski trybunał konstytucyjny”, później zaś jako „europejski trybunał stanu”.
W innym momencie mówiła zaś o ludziach, którzy „chcą się przypodobywać przy ... odpowiednim... yyy księżom czy biskupom”.
Mówiła też:
„Zdecydowałam się kandydować, bo chcę lepszej przyszłości dla Polski. Przeszłość jest bardzo ważna: to są nasze KARZENIE, to jest nasze doświadczenie. Ale my musimy myśleć i budować Polskę już nawet nie dla naszych wnuków, ale dla naszych prawnuków. Bo WYZNANIA...yyy... zadania, które przed nami stoją, wymagają długiego czasu i długiego wprowadzania”.
Cóż, wszystko to nie sprawia najlepszego wrażenia. Tym lepiej dla prezydenta Andrzeja Dudy...
Gdy nie masz promptera: „Przeszłość to są nasze KARZENIE. (...) Bo WYZNANIA, które przed nami stoją”. pic.twitter.com/fQZngrv0gz
— Edyta Kazikowska (@EdytaKazikowska) December 7, 2019
Kidawa brzmi jak kujonka, która nauczyła się wszystkiego na pamięć, żeby dostać 6, ale nic z tego nie zrozumiała, a na egzaminie i tak zapomniała tekstu 🙄
— Zielona Gąska 2.0 (@2_gaska) December 7, 2019
"chcą się przypodobywać przy ... odpowiednim aaa yyy eee księżom czy biskupom" pic.twitter.com/wGRFoADsQt
Już nie mogę się doczekać przemówień pani Kidawy-Błońskiej na kampanijnych spotkaniach. Słynne występy Komorowskiego w 2015 to może być przy tym nic😂 pic.twitter.com/h3woWHKWP2
— Paweł Rybicki (@Rybitzky) December 7, 2019
dam,twitter,Fronda.pl