W połowie stycznia odbędzie się Światowe Forum Ekonomiczne w Davos. Swoją obecność potwierdził już prezydent Donald Trump. Nie zapadła natomiast jeszcze decyzja w sprawie obecności rosyjskiego przywódcy, Władimira Putina. 

"Niczego nie wykluczamy, ale nie zapadła jeszcze żadna decyzja"- stwierdził rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskow. 

Problem wynika ze spięcia pomiędzy władzami Federacji Rosyjskiej a organizatorami Forum. W listopadzie organizatorzy spotkania mieli poinformować rosyjskie władze, że ze względu na sankcje nałożone na Moskwę niektórzy rosyjscy biznesmeni nie będą mieli wstępu do Davos. Ta deklaracja spotkała się z ostrą krytyką ze strony Kremla, zaś organizatorzy Forum ostateczni ustąpili.  

"Skoro organizatorzy Forum zmienili zdanie i znieśli restrykcje nałożone wcześniej na niektórych rosyjskich biznesmenów, rosyjska delegacja pojedzie do Davos i weźmie udział w Forum"- informuje Kreml. Wciąż nie wiadomo, kto dokładnie będzie reprezentował Federację Rosyjską w Davos. 

yenn/TOK FM, Fronda.pl