Aktorka Izabela Scorupco znana m.in., z „GoldenEye” czy „Ogniem i mieczem” wygłosiła opinię, która odbiła się szerokim echem. Aktorka jest zdania, że ,,niedawna reelekcja Andrzeja Dudy odzwierciedla atak na prawa człowieka”. Sprawę skomentował Stanisław Janecki.

Janecki przytacza sprawę Miley Cyrus, która powiedziała o Donaldzie Trumpie „to absolutnie rasistowski, seksistowski nienawistny dupek”. Dlatego Miley Cyrus po wyborze Trumpa zapowiedziała, że wyjeżdża z kraju. Czy czegoś to nie przypomina??  Ostatecznie oczywiście nie wyjechała.

Celebryci Hollywood bardzo często krytykują politykę prezydenta USA.  Jak komentuje Stanisław Janecki: ,,Polskiej demokracji i wolności brakowało donośnego głosu z Hollywood, który by obnażył Andrzeja Dudę tak, jak Miley Cirus obnażyła Donalda Trumpa (tym razem wyjątkowo nie obnażając się na scenie)”.

Wtedy pojawia się Izabella Scorupco, która napisała na swoim Instagramie (..) Ale coś pękło, coś się skończyło i jest dramat, cierpienie, wstyd, gdyż „to, co dzieje się obecnie w Polsce, nie ma nic wspólnego z krajem, jaki znam”. Dalej Scorupco mówi o łamaniu praw człowieka i LGBT etc.  Scorupco przytacza wydarzenia z Białegostoku. Milczy o tym, że Białystok jest rządzony przez polityka z totalnej opozycji.  Janecki jest zdania, że do Scorupco dołączy wielu innych celebrytów m.in. Katarzyna Warnke.

Publicysty tygodnika „Sieci” prowadzi też w swoim artykule ciekawe rozważania o tym jak powiązana jest Katarzyna Warnke z Januszem Palikotem. Czym jeszcze zaskoczą nas celebryci?

rr, wpolityce.pl