Podczas wyborów prezydenckich wiodące media w Niemczech atakują niemiecką i polską opinię publiczną negatywnymi doniesieniami o Andrzeju Dudzie i pozytywnymi o Rafale Trzaskowskim, by „pomóc” Polakom w podjęciu „właściwej” decyzji – mówi belgijski historyk prof. David Engels.

Prof. Engels przyznaje, że od kiedy przeprowadził się do Polski i jest w stanie porównać doniesienia medialne o Polsce (za granicą) z tym, co naprawdę dzieje się w tym kraju, wstrząsnęła nim rażąca różnica między dwoma obrazami, a najbardziej widoczne jest to w przypadku mediów niemieckich.

,,Nie chcę nadmiernie generalizować i sugerować, że wszyscy dziennikarze lub media są podobni, ponieważ wciąż istnieją pewne znaczące wyjątki; jednak wyraźne jest, jak jednostronnie niemieckie media wypowiadają się zazwyczaj o Polsce” – mówi historyk z Universite Libre de Bruxelles.

Według prof. Engelsa „dosłownie każdego dnia główne niemieckie czasopisma i stacje telewizyjne oddają się publikacji rażąco jednostronnych materiałów, w których lewicowo-liberalni politycy przedstawiani są jako kosmopolityczni bohaterowie w lśniącej zbroi, usiłujący uratować swój kraj przed ruiną gospodarczą, duchownymi pedofilami, nietolerancyjnymi homo- i islamofobami oraz nikczemnymi i dyktatorskimi ministrami, podczas gdy ich zadanie utrudniają uparci, bezduszni i prostaccy chłopi z Europy Wschodniej”.

Sugerowany przez media niemieckie „właściwy kurs” dla Polski, polega w opinii historyka „na przyjmowaniu masowej imigracji, wprowadzaniu „różnorodności” seksualnej już na poziomie szkolnym, poddawaniu wszystkich przejawów demokracji krajowej brukselskiej technokracji, zastępowaniu chrześcijańskiego charakteru narodu polskiego wielokulturowym relatywizmem, cenzurowaniu wszystkich mediów, które nie podporządkowują się politycznej poprawności etc.

Prof. Engels uważa, że „niemieckie doniesienia medialne są przejmowane przez liczne polskie media należące do niemieckich firm i są bardzo mile widziane (często nawet inspirowane) przez opozycję, która ryzykuje ważniejsze interesy kraju w zamian za objęcie władzy dzięki niemieckiemu wsparciu”.

,, Polska mogłaby być idealnym miejscem zbierania się europejskich konserwatystów, sercem odbudowy chrześcijańskiej Europy i centrum prawdziwie obiektywnego rynku medialnego, informującego mieszkańców Europy Zachodniej o tym, co naprawdę dzieje się z ich krajami; i ta możliwość jest właśnie tym, czego obecne niemieckie media boja się tak bardzo” – konkluduje prof. Engels.

rr/TVP.Info,Fronda.pl