Czy Czechy pod rządami zwycięzcy wyborów parlamentarnych Andreja Babisza umocnią sojusz z Polską? I jakie będzie ich stanowisko względem Rosji? Na te pytania w rozmowie z ,,Polskim Radiem'' odpowiadal prof. Marcin Czyżniewski z toruńskiego UMK.

Babisz ,,pokazuje się jako zwolennik pozostania w UE i chce w ten sposób stanąć w kontrze do partii SPD (Świt Demokracji Bezpośredniej) Tomia Okamury, która opowiada się za wyjściem Czech ze Wspólnoty. Babisz powiedział także, że V4 będzie musiała zyskać więcej sojuszów, wskazał m.in. na Bałkany i na Austrię'' - powiedział uczony.

,,Pamiętajmy, że do tej pory Babiszowi nie do końca było po drodze z Polską, chodziło jednak nie o politykę, ale o interesy. On jest przede wszystkim wielkim przedsiębiorcą, ma ogromny holding spożywczy. W Czechach polska żywność jest popularna, gdyż jest zdecydowanie tańsza od czeskiej, a on, jako minister finansów i wicepremier, prowadził kampanię mniej lub bardziej oficjalnie dyskredytującą polską produkcję – wypowiadał się o naszej żywności nie dość przychylnie'' - dodał.

Zdaniem Czyżniewskiego Babisz może pomagać Polsce budować przeciwwagę w Europie Środkowej wobec obecnych decydentów unijnych, ale ,,nie będzie robił tego po to, by liderem regionu została Polska''.

Profesor ocenił też, że Babisz będzie musiał prowadzić ostrożną politykę wobec Moskwy.. ,,Babisz będzie musiał balansować między niechęcią czeskiego społeczeństwa do Putina, a sympatią do Rosji. Już wcześniej opowiadał się za zniesieniem, a przynajmniej za poluzowaniem sankcji ekonomicznych wobec Rosji. Babisz jako premier będzie otwarty na Rosję, jednak niekoniecznie będzie wspierał Putina'' - wskazał.

mod/polskie radio