W trakcie prezydenckiej kampanii wyborczej kandydat Platformy Obywatelskiej bardzo mocno deklarował przywrócenie w Warszawie ulicy im. śp. Lecha Kaczyńskiego. Powiedział wtedy:

- Jeśli zostanę prezydentem Rzeczypospolitej, będę namawiał usilnie prezydenta stolicy z opozycji, który zajmie moje miejsce, żeby wystąpił z inicjatywą stworzenia w Warszawie ulicy Lecha Kaczyńskiego.

Odniósł się do tego dzisiaj Sebastian Kaleta, wiceminister sprawiedliwości w rozmowie z portalem TVP Info:

- Teraz to sprawa honoru. Czekamy, czy na najbliższej sesji rady miasta zaproponuje radnym upamiętnienie byłego prezydenta RP

Kaleta zaznaczył przy tym, że zachowanie Trzaskowskiego w trakcie wieczoru wyborczego, a także końcówka kampanii w jego wykonaniu jego samego oraz jego sztabu wcale nie gwarantują, że kandydat PO obietnicę spełni.

Z kolei radny Warszawy Filip Frąckowiak z PiS napisał w sieci:

- A teraz uwaga! Rafał Trzaskowski obiecał: »Będzie ulica Lecha Kaczyńskiego w Warszawie. Na pierwszej Radzie Warszawy po wyborach to się stanie«. To już dziś, w poniedziałek sesja Rady Warszawy”

Z kolei Marcin Roszkowski, prezes Instytutu Jagiellońskiego, który w latach 2005–06 sprawował funkcję rzecznika Prezydenta Miasta Stołecznego Warszawy Lecha Kaczyńskiego napisał:

- Szanowny panie prezydencie Rafale Trzaskowski, dziękujemy za zapowiedź wniosku o przywrócenie ulicy Lecha Kaczyńskiego po wyborach prezydenckich. Czekamy i dziękujemy

mp/twitter/tvp info