Jacek Cichocki, szef sztabu Szymona Hołowni, były minister w rządzie Donalda Tuska był gościem Radia ZET.
Powiedział między innymi:
- Wspieram Hołownię od kilku miesięcy. Kiedy podjął decyzję o kandydowaniu, byłem jedną z osób, które poprosił o rozmowę o państwie i różnych jego aspektach. Bardziej intensywnie wspieram go od kilku tygodni
Umówiliśmy się z Hołownią, że jeśli pod koniec stycznia uda się przygotować różne elementy funkcjonowania jego zaplecza, to porozmawiamy o tym, kto poprowadzi sztab. Podjąłem tę decyzję na początku lutego.
Przekonywał, że to Szymon Hołownia zostanie prezydentem oraz że to czas, aby „pożegnać się z Andrzejem Dudą jako prezydentem i odzyskać ten urząd dla obywateli. Wyjąć go z partyjnego klinczu.”
Zapytany o zaangażowanie Donalda Tuska w kampanię Hołowni odpowiedział:
- Od dawna nie rozmawiałem z Tuskiem. Moje zaangażowanie u Szymona Hołowni, to zaangażowanie Jacka Cichockiego. Nic tu nie robi Donald Tusk
Można powiedzieć, że z wyborów powstała jakaś forma biznesu rodzinnego, ponieważ w wybory zaangażuje się również żona Cichockiego.
mp/razio zet